Europejska rewolucja inwestycyjna

Za sprawą wprowadzonych w ostatnich latach dyrektyw unijnych zarządzający funduszami inwestycyjnymi otrzymali wiele nowych możliwości, a oferowanie ujednoliconych produktów inwestycyjnych na całym europejskim rynku stało się prostsze.

Aktualizacja: 14.02.2017 23:23 Publikacja: 18.10.2012 06:00

Jakub Kaszuba, dyrektor ds. Rozwoju Biznesu w Europie Środkowo-Wschodniej, Man Investments

Jakub Kaszuba, dyrektor ds. Rozwoju Biznesu w Europie Środkowo-Wschodniej, Man Investments

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski jo Jakub Ostałowski

Jednak niewielu inwestorów wie, że to właśnie UCITS (Undertakings for Collective Investments in Transferable Securities), czyli przedsiębiorstwa zbiorowego inwestowania w zbywalne papiery wartościowe, są odpowiedzialne za tę rewolucję. Dla uproszczenia, na polskim rynku UCITS można przyrównać do otwartych funduszy inwestycyjnych oferowanych przez TFI. UCITS to jednak nie tylko struktura dla tradycyjnych funduszy, ponieważ rozwiązaniem tym coraz częściej interesują się fundusze hedgingowe. Czy to oznacza, że fundusze hedgingowe staną się tak popularne, jak tradycyjne fundusze? I co to może oznaczać dla polskich inwestorów?

W 1985 r. została wprowadzona dyrektywa unijna dotycząca UCITS i od ponad 20 lat struktury te są wykorzystywana przez tradycyjne fundusze inwestycyjne (typu long-only). Jednak w latach kryzysu, który rozpoczął się w 2008 r., europejska branża funduszy hedgingowych zwróciła uwagę na możliwość wykorzystania UCITS do konstrukcji nowych produktów inwestycyjnych. Zainteresowanie to było podyktowane silną presją inwestorów na znalezienie rozwiązań na  miarę kryzysu. W Europie popyt na tradycyjne fundusze (long-only) oparte na UCITS wynikał głównie z potrzeby stworzenia uregulowanego produktu detalicznego. Podobne zjawisko napędzało rozwój oferty funduszy hedgingowych – kryzys sprawił, że inwestorzy oczekiwali rozwiązań inwestycyjnych, z których wcześniej korzystali w nowym opakowaniu. UCITS stawały się coraz bardziej popularne właśnie ze względu na fakt, że regulowały kwestie formalne na  szczeblu europejskim, przy jednoczesnym odseparowaniu aktywów od menedżerów z rynków lokalnych i zapewnieniu określonej płynności aktywów. UCITS zdawały się też być odpowiedzią na obawy inwestorów, które pojawiły się w czasie globalnego kryzysu gospodarczego.

I tak od kilku już lat rozwiązania oparte na UCITS są wybierane przez wielu inwestorów funduszy hedgingowych. Zaczynając praktycznie od zera przed  kryzysem alternatywne UCITS, zarządzane przez menedżerów funduszy hedgingowych, zgromadziły obecnie 150 mld USD. Kwota ta stanowi tylko około  2?proc. wszystkich środków zarządzanych przez tradycyjne UCITS (obecnie jest to około 7,5 bln USD). Z raportu ALFI* wynika jednak, że wartość środków pod zarządzaniem w alternatywnych UCITS wzrośnie do  2020 r. do 1,5 bln USD.

Pomimo szybkiego rozwoju UCITS tradycyjne zagraniczne centra funduszy hedgingowych, takie jak Kajmany, nadal radzą sobie dobrze – szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej menedżerowie funduszy hedgingowych konstruując nowy produkt inwestycyjny musieli podjąć decyzję: UCITS czy Kajmany. Obecnie jednak debata skupia się wokół stopnia, do jakiego rozbudowane struktury zagranicznych funduszy hedgingowych mogą być dostosowane do UCITS. Dużym wyzwaniem jest m.in. zapewnienie wymaganej przez regulacje minimalnej dwutygodniowej płynności aktywów.

W ostatnim czasie dwie inne struktury zyskiwały na popularności wśród menedżerów funduszy hedgingowych w Unii Europejskiej – irlandzkie Qualifying Investor Fund (QIF) i Sophisticated Investor Fund (SIF) z Luksemburga. Są to rozwiązania przeznaczone dla zamożnych klientów (HNWI) i zazwyczaj nie są oferowane w masowej dystrybucji – wartość minimalnej inwestycji w przypadku QIF wynosi 100 tys. EUR, a w przypadku SIF 125 tys. EUR.

Mają one elastyczność struktur typu kajmańskiego – mogą być m.in. pożyczane i sprzedawane na krótko – przy jednoczesnym spełnieniu unijnych warunków regulacyjnych. Kolejną zaletą tych rozwiązań jest krótki czas ich wprowadzania na rynek, np. QIF może rozpocząć działalność 24 godziny?po zarejestrowaniu przez Centralny Bank Irlandii. Ponadto QIF i SIF zyskają na tym, że automatycznie będą zgodne z  unijną dyrektywą dotyczącą zarządzania alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi (AIFMD), kiedy te wejdą w życie w lipcu 2013 r. Z tych właśnie powodów rozwiązania te mogą być postrzegane jako alternatywa dla UCITS.

Taki rozwój sytuacji sprzyja inwestorom w Polsce, ponieważ daje im to możliwość zainwestowana wolnych środków w strategie funduszy hedgingowych „zapakowanych" w sprawdzone rozwiązanie, jakim jest UCITS. Towarzystwa funduszy inwestycyjnych mają możliwość tworzenia nowych produktów, które mogą przybrać strukturę funduszy hedgingowych – rozwiązanie bardzo popularne na całym świecie, w Polsce na razie nie występuje. Natomiast banki, towarzystwa ubezpieczeń na życie oraz doradcy finansowi mają szansę zaoferować swoim klientom dostęp do szerokiego wachlarza płynnych strategii funduszy hedgingowych. Man ma m.in. platformę, na której oferuje dostęp do różnorodnych strategii funduszy hedgingowych, a aktywa pod zarządzaniem w strategii absolutnych stóp zwrotu w formie UCITS wynoszą obecnie około 2,6 mld USD.

W ostatecznym rozrachunku menedżerowie opracowujący produkty inwestycyjne mają obecnie do dyspozycji wiele rozwiązań, z których każde ma swoje wady i zalety. Różnią się pod względem elastyczności inwestycyjnej, sposobu dystrybucji, ochrony inwestorów i szybkości wprowadzania na rynek. Należy również pamiętać, że wciąż jest kilka oczekujących na wdrożenie zmian w przepisach – w tym AIFMD, FATCA,?Dodd-Frank, MiFID 2 i?UCITS V i VI – które mogą mieć wpływ na atrakcyjność niektórych rozwiązań. Jednakże na dzisiaj najważniejszą rzeczą, którą powinni brać pod uwagę menedżerowie opracowujący nowe rozwiązania inwestycyjne, jest zrozumienie oczekiwań i potrzeb klientów oraz optymalne wykorzystanie dostępnych narzędzi.

*Źródło: „Alternative and Hedge Fund Ucits through the Next Decade," wspólne sprawozdanie ALFI i Strategic Insight, listopad 2010.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów