Przyszło w końcu spowolnienie
Czekamy jak na zbawienie
Na kolejne informacje
Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK
Przyszło w końcu spowolnienie
Czekamy jak na zbawienie
Na kolejne informacje
Czy przyniosą choć stagnację?
Bowiem ryzyko recesji
Choćby w delikatnej wersji
Wzrosło w ostatnich miesiącach
Sytuacja jest gorąca
Budżet skrojon jest na miarę
Wzrostu 2+. Kto da wiarę?
Czy będzie nowelizacja?
Czy znowu rządowa racja?
Kasa bez żadnej obawy
Wali szturmem do Warszawy
Nasze bondy – górna półka
Idą wręcz jak świeża bułka
Zaczął się spadek inflacji
Tak duży, że nie miał racji
Ten, kto bał się stóp obniżek
Przez to jest recesja bliżej
Rada z rynkiem wciąż się różni
Może kiedyś się nie spóźni
W maju dosyć głupio wyszło
Co im wtedy do głów przyszło?
I w tonie optymistycznym
A przeciwko głosom licznym
To w drugiej roku połowie
Będzie lepiej, daję głowę
Wkrótce dołek koniunktury
Potem znikną z nieba chmury
Nawet wzrost dwuprocentowy
Za rok będzie całkiem zdrowy
Ożywienie eksportowe
Czas zdobywać rynki nowe
Konsumpcja w górę nieśmiało
Tylko inwestycji mało
Za sprawą działań EBeCu
Niedźwiedzie poglądy w piecu
Spalą się, przez kasy mnóstwo
Hossa nie brzmi już jak głupstwo
śpiewać na melodię „Pójdźmy wszyscy do stajenki"
Za każdym kolejnym podejściem rośnie prawdopodobieństwo wybicia oporu, więc może tym razem się uda.
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.