Złotemu nie zaszkodziły specjalnie słabe dane z Polski, w tym kolejny po grudniu spadek sprzedaży detalicznej o 0,8 proc. r./r. Jednocześnie w tle obaw o sytuację na Cyprze pozostała też informacja o obniżeniu perspektywy ratingu dla Węgier do negatywnej przez agencję S&P podana w czwartek wieczorem. Spowodowała ona wyraźne osłabienie forinta i mogła też nasilić deprecjację polskiej waluty. Wydarzenie to przypomina o zwiększonych obawach inwestorów o sytuację na Węgrzech. Agencja S&P zwróciła uwagę przede wszystkim na ostatnie kontrowersyjne zmiany w konstytucji oraz nowe władze w banku centralnym (szefem banku został dotychczasowy minister gospodarki), które podają w wątpliwość utrzymanie niezależności tej instytucji. Dla złotego kolejne negatywne doniesienia z Węgier są z kolei istotne ze względu na wciąż wysoką korelację z notowaniami forinta w średnim terminie. Mimo więc tego, że dopiero co (w lutym) Polsce perspektywę ratingu do pozytywnej podniosła agencja Fitch, sytuacja na Węgrzech może w najbliższych tygodniach być dodatkowym czynnikiem ograniczającym przestrzeń do aprecjacji złotego.