Od komunikatu Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego z 19 marca dotyczącego wprowadzania szeroko rozumianych modyfikacji do regulaminu Stawek Referencyjnych WIBID i WIBOR, a w tym także powołania Rady ds. Stawek Referencyjnych WIBID i WIBOR, narosło sporo niejasności.
Lepsze i bardziej precyzyjne
Przede wszystkim warto wyjaśnić na wstępie, że ACI Polska przy współpracy z Narodowym Bankiem Polskim, Komisją Nadzoru Finansowego, Związkiem Banków Polskich oraz przedstawicielami 17 banków tworzy nowe ramy dla ustalania stawek referencyjnych nie dlatego, że poprzednie były złe, bo nie były, ale dlatego żeby nowe były lepsze, jeszcze bardziej precyzyjne oraz zgodne z wytycznymi europejskiego nadzoru w stosunku od obowiązujących.
Regulamin, który obowiązuje od 2004 r., udowodnił swoją wartość w warunkach kryzysu. Przyjęta przez organizatora fixingu – ACI Polska Stowarzyszenie Rynków Finansowych – formuła, w której banki podają stawki, po których zapytane, zobowiązane są zawierać transakcje przez 15 minut po godzinie publikacji (11.00), sprawdziła się. Mimo mniejszej liczby transakcji rynek był w stanie transakcyjnie zweryfikować poziomy stawek na fixingu w kluczowych momentach. Także NBP nie wyrażał i nie wyraża wątpliwości co do metodologii wyznaczania fixingu, podkreślając istotną korelację kluczowych stawek (3 i 6 miesięcy) ze stopą referencyjną. Dane o transakcjach rynkowych, które NBP monitoruje od kwietnia 2012 r., pokazują, że rynek w przeważającej mierze zawiera transakcje w ramach stawek zgłaszanych na fixing. Nie stwierdzono też żadnych manipulacji stawkami referencyjnymi i trzeba podkreślić, że nie poparte faktami wypowiedzi sugerujące nieprawidłowości godzą w dobre imię polskiego rynku finansowego. W swoim czasie NBP wyrażał zaniepokojenie poziomem stawek referencyjnych, tak samo jak okresowo wyraża zaniepokojenie poziomem kursu EUR/PLN, do czego ma pełne prawo. Nie kwestionował jednak nigdy rynkowych podstaw, na jakich został ustalony fixing.
Nie można tego powiedzieć o fixingu LIBOR i EURIBOR. Konstrukcja tych fixingów w obliczu zmian na rynkach pieniężnych w pewnym sensie zbankrutowała. Okazało się, że podawanie wyłącznie indykatywnych, a wiec szacunkowych, stawek na niepłynnym rynku pieniężnym jest jak zaproszenie do manipulacji. W przypadku fixingu LIBOR banki podają, po ile oczekują, że będą w stanie sfinansować się na rynku, nie mając jednocześnie żadnej możliwości sprawdzenia wzajemnych kwotowań. Z kolei w przypadku stawki EURIBOR paneliści podają, po jakiej stawce oczekują, że wirtualny, najlepszej jakości Bank (prime bank) będzie w stanie pozyskać środki na dany okres. A więc nie dość, że szacują stawkę, to jeszcze w odniesieniu do wirtualnego hipotetycznego banku. Różnica między WIBOR a głównymi indeksami rynków finansowych jest więc fundamentalna.
Zmiany, zmiany, zmiany...
ACI Polska w oparciu o konsultacje z szeroko rozumianym rynkiem wprowadzi zmiany do regulaminu, które są przede wszystkim odpowiedzią na zalecenia wydane przez EBA i ESMA dotyczące fixingów stawek referencyjnych. Mówią one o potrzebie wprowadzenia kontroli nad mechanizmami ustalania stawek referencyjnych w postaci niezależnego ciała z kompetencjami opisanymi w regulaminie. W skład tego nowego ciała wejdą eksperci z szeroko rozumianego rynku, w tym także w połowie eksperci niebędący związani umowami pracy z sektorem bankowym. Rada niezależnie od organizatora, a więc ACI Polska, będzie między innymi obserwować rynek, dokonywać okresowego przeglądu procesu i zatwierdzać proponowane zmiany. Podkreślmy jednak, że rada nie będzie miała wpływu na bieżące poziomy kwotowań. Fixing wciąż będzie fixingiem rynkowym, a nie administracyjnym.