Pod koniec sesji trend jednak się odwrócił i ostatecznie notowania zakończyły się na poziomie zamknięcia ze środy. Na szerokim rynku mieliśmy do czynienia z jeszcze bardziej nieoczekiwaną zmianą kierunku – po tym jak euro przez niemal cały czas traciło względem dolara, po 16.00 kurs zmienił kierunek o 180 stopni i euro wyszło „nad kreskę".
Bez wątpienia bardzo duży wpływ na sytuację na rynku ma zbliżające się posiedzenie FOMC, które, w obliczu stonowania nastrojów wokół Syrii, zdaje się wybijać na pierwszy plan. Rynek spodziewa się decyzji o ograniczeniu skupu obligacji przez Fed, co sprzyja umacnianiu się amerykańskiej waluty. Ograniczenie QE3 wydaje się coraz bardziej prawdopodobne. Notowaniom polskiej waluty kolejny dzień z rzędu sprzyjał także napływ kapitału zagranicznego na rynek polskich obligacji skarbowych. Wprawdzie już nie tak dynamiczny jak w ostatnich dniach, jednak rentowność polskich dziesięciolatek ponownie spadła.
Najważniejszym wydarzeniem przyszłego tygodnia, o ile ponownie nie „odpali" temat Syrii, będzie posiedzenie FOMC. W świetle oczekiwań rynku na decyzje Fed oraz ostatniego umocnienia walut emerging markets, wśród których prym wiódł polski złoty, należałoby się spodziewać co najmniej lekkiego ich osłabienia.