Dzisiaj rano ceny tego zboża utrzymują się w okolicach wczorajszego zamknięcia.
Silny wzrost cen amerykańskiej pszenicy ma swoją przyczynę fundamentalną. Już tydzień temu w USA pojawiły się prognozy obfitych deszczów na terenach uprawy tego zboża – a obecnie meteorologowie zapowiadają, że ulewne opady mogą się utrzymać na dłużej. To oznacza możliwość zniszczenia części upraw pszenicy ozimej lub obniżenie jakości zboża.
Reakcja inwestorów na te doniesienia była oczywista – spora część z nich zamknęła zawarte wcześniej krótkie pozycje (tzw. short covering), doprowadzając tym samym do wywindowania notowań pszenicy w górę. Dalszy kierunek poruszania się cen tego zboża będzie w dużej mierze zależał właśnie od doniesień pogodowych. Z technicznego punktu widzenia, ważnym rejonem oporu są okolice 537-543 USD za 100 buszli, natomiast istotnym wsparciem – rejon 498-500 USD za 100 buszli.
BAWEŁNA
Import bawełny do Chin wyraźnie się zmniejszył.
Tymczasem na rynku bawełny wczoraj przeważała strona podażowa – notowania tego surowca w USA spadły o ponad 2,5%, co w zasadzie można tłumaczyć głównie kwestiami technicznymi. Poniedziałkowa przecena nastąpiła po kilku sesjach zwyżkowych, a przez wiele ostatnich tygodni inwestorzy zwiększali swoje długie pozycje na rynku bawełny. Wczoraj część z nich mogła zdecydować się na ich likwidację – zwłaszcza że fundamentalna sytuacja na rynku bawełny raczej nie uzasadnia dalszych wzrostów cen tego surowca.