Publikacje te sprawiły, że bundy znów cieszyły się zwiększonym popytem. Znamienne jest to, że rentowności 10-letnich obligacji Niemiec po raptem jednodniowym wzroście powyżej poziomu 0 proc. znów zanurkowały w strefę negatywnego oprocentowania. Pokazuje to, w jakich barwach inwestorzy widzą perspektywy wzrostu tej gospodarki w najbliższym czasie. W przypadku rynku obligacji amerykańskich mamy do czynienia ze względnie powolnym wzrostem rentowności, który mogliśmy obserwować począwszy od ubiegłego tygodnia. W przypadku papierów 10-letnich zwyżki dochodowości papierów zatrzymały się w czwartek w okolicach poziomu 2,5 proc., przy stabilnym spreadzie względem obligacji 2-letnich oscylującym poniżej granicy 20 punktów bazowych. Polski rynek obligacji skarbowych jest w tym momencie również w nowym trendzie wzrostu rentowności, który rozpoczął się w ubiegły czwartek, a którego efektem są marżowości 10-letnich obligacji, kształtujące się w okolicach 2,9 proc. Warto podkreślić, że rentowności, które wynikały z czwartkowej aukcji zamiany zorganizowanej przez Ministerstwo Finansów, ukształtowały się na poziomach rynkowych, czyli w przypadku papierów wygasających w maju 2021 było to 1,667 proc., a 10-letnich – 2,89 proc. ¶

Tomasz Krzyk

CFA, analityk, Noble Securities