We wrześniu 2020 r. Komisja UE opublikowała plan działania mający na celu pobudzenie unii rynków kapitałowych UE w kolejnych latach. Za największy priorytet uznano tam wyjście Europy z kryzysu gospodarczego wywołanego koronawirusem. Zasadnicze znaczenie w tym zadaniu miał mieć rozwój rynków kapitałowych UE oraz zapewnienie dostępu do finansowania na tym rynku. Zauważono przy tym, że proces notowania na rynku giełdowym jest uciążliwy i kosztowny dla przedsiębiorstw z UE, co w konsekwencji zniechęca je do pozyskiwania środków na rynkach kapitałowych.
Procedura legislacyjna
Prace legislacyjne poszły dwoma ścieżkami – szybszą, obejmującą wprowadzenie regulacji recovery prospectus i zmiany w dyrektywie MiFID II oraz wolniejszą, zawierającą pakiet Listing Act. W ramach tej drugiej na przełomie lat 2021 i 2022 Komisja UE przeprowadziła konsultacje, które obejmowały swym zakresem tematycznym ocenę środowiska regulacyjnego, prospekt emisyjny, rozporządzenie MAR oraz inne obszary regulacji. Inicjatywa ta dążyła do uproszczenia wymogów regulacyjnych w celu zwiększenia atrakcyjności publicznych rynków kapitałowych dla przedsiębiorstw z UE oraz uproszczenie dostępu do kapitału dla MŚP.
Prace w Komisji UE zakończyły się w grudniu 2022 r. opublikowaniem pierwotnej wersji Listing Act. Zawierała ona głównie zmiany w rozporządzeniu prospektowym i rozporządzeniu MAR, ale przewidywała też zmiany w dyrektywie MIFID II (m.in. w zakresie analiz spółek) oraz nową dyrektywę o uprzywilejowaniu akcji co do prawa głosu. Po publikacji pierwotnej wersji Listing Act można było przecierać oczy ze zdumienia. Po latach przykręcania śruby regulacyjnej nastąpiło jej poluzowanie i to nie kosmetyczne jak w przypadku recovery prospectus, a rzeczywiste i daleko idące. Wielu zaczęło zadawać sobie pytanie, czy unijny legislator doszedł już do ściany i zorientował się, że dalej już nie można iść, pandemia zaś okazała się doskonałym powodem do zmiany nastawienia czy też jest to jedna jaskółka, która jak wiadomo wiosny nie czyni.
Tak, czy inaczej prace legislacyjne szły dalej i kolejnym ich etapem były europejskie konsultacje projektu zarówno na poziomie rządowym jak i społecznym. Zebrane w ich ramach uwagi pozwoliły na przedstawienie projektu kompromisowego, który w niektórych obszarach dość radykalnie ograniczył zaproponowane pierwotnie ułatwienia dla emitentów. Dotyczy to głównie projektu zmiany rozporządzenia MAR, z którego usunięto upoważnienie dla Komisji UE do wydania aktu wykonawczego zawierającego otwarty katalog rodzajów informacji poufnej wraz ze wskazaniem momentu ich publikacji czy propozycję ograniczenia obowiązku prowadzenia listy insiderów tylko do sekcji osób mających stały dostęp do informacji poufnych.
W dalszych etapach legislacyjnych, czyli pracach w Komisji i Parlamencie Europejskim oraz w tzw. trilogach, w zasadzie kształt Listing Act już się nie zmienił. Co ciekawe najgorętsze dyskusje powstały przy okazji projektu dyrektywy o uprzywilejowaniu akcji co do prawa głosu i to w takim stopniu, że uchwalenie całego pakietu przez Parlament Europejski mijającej kadencji stanęło pod znakiem zapytania. Finalnie jednak uzyskano konsensus i Listing Act został uchwalony.