Goldman Sachs: Kluczowa różnorodność inwestycji

Eksperci Goldmana Sachsa w obliczu wojny w Ukrainie zalecają dywersyfikację branżową oraz geograficzną.

Publikacja: 16.03.2022 05:00

Goldman Sachs: Kluczowa różnorodność inwestycji

Foto: AFP

 

Eksperci Goldmana Sachsa w ostatnich dniach znacząco obniżyli prognozy dotyczące wzrostu w 2022 r. PKB krajów strefy euro oraz USA, co związane jest w głównej mierze z wojną w Ukrainie. Jak podkreślają, na obniżenie prognoz z 3,9 proc. do 2,5 proc. dla krajów europejskich oraz z 2 proc. do 1,75 proc. dla USA wpływ miały rosnące ceny energii oraz zakłócenia w łańcuchach dostaw.

– Wojna w Ukrainie przyćmiła nasze dotychczasowe optymistyczne założenia dla perspektyw gospodarczych i finansowych dla Europy. W tym roku głównym hamulcem wzrostów staną się rosnące ceny energii oraz zakłócenia w dostawach komponentów i surowców – wyjaśnił Zach Pandl, odpowiadający w Goldman Sachs za strategie walutowe.

W obecnym otoczeniu makroekonomicznym analitycy zdecydowali się także podwyższyć prawdopodobieństwo dotyczące wystąpienia recesji w USA w przyszłym roku, które oszacowano na 20–30 proc. – Obniżka wzrostu PKB dla USA zakłada niższy potencjał wzrostu gospodarki w I i II kw. tego roku, co przełoży się na całoroczny wzrost. Z kolei na 20–30 proc. prawdopodobieństwo recesji wskazują modele nachylenia krzywej dochodowości – dodał Jan Hatzius, główny ekonomista Goldmana Sachsa.

Zdaniem ekspertów spółki wzrostowe w najbliższych latach stracą na atrakcyjności głównie za sprawą droższych kredytów. Nie zyskają również aż tak bardzo na zmianach infrastrukturalnych, jakie zajdą głównie w Europie. – W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z rynkiem sprzyjającym spółkom wzrastającym. Inwestycje w tego typu firmy wspierały m.in. stosunkowo tanie kredyty oraz panujące trendy dotyczące inwestycji w infrastrukturę IT. Co więcej, pandemia pogłębiła ten trend, jednocześnie obniżając ceny surowców, co obniżyło atrakcyjność spółek wartościowych oraz ich dywidendy. Teraz jednak wydaje się, że trend ten odwróci się głównie za sprawą inwestycji infrastrukturalnych, jakich dokonać będzie musiała Europa, chcąc uniezależnić się od dostaw rosyjskich surowców energetycznych – skomentował Peter Oppenheimer, strateg Goldmana Sachsa.

Reklama
Reklama

Analitycy podkreślają, że obecnie dla zagranicznych inwestorów najważniejsze jest trzymać swoje inwestycje geograficznie możliwie najdalej od konfliktu. W wypadku szybkiego zakończenia wojny kapitał powinien jednak powrócić na rynki Europy Środkowo-Wschodniej, ponieważ inwestorzy poszukiwać będą wysokiej premii za ryzyko. – W średnim terminie widzimy, że wydatki infrastrukturalne wsparte globalnym trendem deglobalizacji oraz zmiany w branży energetycznej przyczynią się do większych wydatków rządów, a co za tym idzie, będą działały na korzyść wysokiej inflacji – podsumował Oppenheimer.

Inwestycje
Korekta na rynku złota, ale prognozy optymistyczne
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Inwestycje
Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao: S&P 500 do 2030 r. dojdzie do 12.8 tys. pkt
Inwestycje
Złoto po chwilowej przerwie wróciło do wzrostów. Nowe rekordy kwestią czasu?
Inwestycje
Nikkei225 w ostatnim czasie mocniejszy nawet niż amerykańskie indeksy
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Inwestycje
Ropa naftowa nie ma obecnie wielu impulsów do rozpoczęcia wzrostów
Inwestycje
Konrad Ryczko, DM BOŚ: Trend na Wall Street wciąż niezagrożony
Reklama
Reklama