Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Powyższy obrazek pokazuje fragment kodu skryptu do składania zleceń. Widzimy tu zarówno wykorzystanie funkcji (m.in. opisywana w tekście OrderSend()), jak i instrukcji warunkowych i pętli. Dla odróżnienia od innych elementów funkcje wbudowane są podświetlane na fioletowo. Inne kolory posiadają też poszczególne parametry funkcji. Aby dowiedzieć się, co kryje się pod tymi nazwami (o ile nie są tworem autora kodu), wystarczy zaznaczyć cały wyraz i kliknąć F1. Wówczas otworzy się okno pomocy z dokładnym wyjaśnieniem. Po prawej stronie mamy schemat budowy funkcji oraz listę parametrów funkcji OrderSend().
Zanim jednak omówimy je szczegółowo z perspektywy programistycznej, przypomnijmy sobie, jak wyglądała prosta funkcja liniowa w matematyce: f(x)=ax+b, gdzie a i b to stałe, a x to zmienna/parametr. Gdy podajemy funkcji wartość parametru x, ta zwróci nam określoną wartość. Gdyby stałe a i b miały wartości odpowiednio 2 i 0, to dla x=2, funkcja zwróciłaby nam wartość 4.
Funkcje w MQL działają podobnie jak w matematyce, tzn. dostają pewne parametry wejściowe (x=2), wykonują na nich określone działania (instrukcje) i zwracają wynik. Jeżeli owe działania są bardzo często wykonywane przez nasz algorytm inwestycyjny, to dzięki funkcjom nie musimy za każdym razem wypisywać wszystkich instrukcji w kodzie. Wystarczy wywołać samą nazwę funkcji.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nasz rynek może jeszcze sprawić niespodziankę i WIG może znaleźć się na nowych szczytach wszech czasów. Ale trzeba pamiętać o czynnikach ryzyka – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Badanie przeprowadzone wśród 10 000 inwestorów z 12 krajów wykazało, że aż 75 proc. polskich inwestorów wykorzystuje spadki rynkowe do zakupów („buy the dip”). To o 9 pkt proc. więcej niż średnia globalna.
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.
W II kwartale polscy inwestorzy indywidualni częściowo wycofywali się z amerykańskich gigantów technologicznych, a jednocześnie dywersyfikowali swoje portfele, kierując środki m.in. do BYD, Novo Nordisk oraz europejskich firm z sektora obronnego.