W ciągu najbliższych miesięcy wejdą jednak w życie tak istotne zmiany regulacyjne, że wreszcie rozstrzygnięty zostanie spór, czy najważniejsza jest analiza techniczna czy fundamentalna. Najważniejsza będzie bowiem analiza klimatyczna.
Zanim przejdę do skutków, muszę napisać kilka słów o przyczynach. Od wielu lat przedsiębiorcy byli w różny sposób zachęcani do publikowania informacji o swych dokonaniach w obszarach E (environment – czyli środowiskowym), S (social – czyli społecznym) oraz G (governance – czyli ładu korporacyjnego). Przez sześć lat SEG (wspólnie z GES) prowadziło analizę tych ujawnień przez wszystkie notowane spółki i wyniki były bardzo mało zachęcające. Zresztą po obu stronach rynku, bo nie tylko emitenci skąpo się dzielili informacjami, ale także inwestorzy tymi danymi nie byli zainteresowani.
Sytuacja zmieniła się w ubiegłym roku, kiedy to po raz pierwszy pojawiły się obowiązkowo wymagane raporty niefinansowe opublikowane przez 167 największych spółek. Tak poważna podaż informacji musiała wyzwolić zainteresowanie po stronie inwestorów, a jeszcze poważniejszej zmiany powinniśmy oczekiwać w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Wymogi raportowania drastycznie bowiem wzrosną, zwłaszcza w zakresie zmian klimatu, co spowoduje olbrzymie zmiany w sposobach funkcjonowania przedsiębiorstw.
Zmiany te dotyczą dwóch obszarów. Pierwszy z nich to rozszerzenie (począwszy od raportów za rok bieżący) dotychczasowych wymogów raportowania (wprawdzie poprzez teoretycznie „niewiążące" wytyczne, ale w praktyce trzeba będzie je stosować) o wiele nowych obszarów środowiskowych, w tym w szczególności konieczność ujawnienia ryzyk dla funkcjonowania spółki i opracowania scenariuszy ewolucji modelu biznesowego przy średnim globalnym wzroście temperatury o więcej niż 2 st. C względem czasów sprzed rewolucji przemysłowej.
Co więcej, spółki będą musiały wyliczyć emisję ekwiwalentu CO2 w całym łańcuchu produkcji „z ziemi do ziemi", tj. od wydobycia surowców, poprzez ich transport, cały proces produkcji, transport i użytkowanie gotowego produktu (i opakowania), aż po jego recykling i utylizację. W praktyce oznaczać to będzie, że np. na rynku polskim raportowanie nie będzie dotyczyć wspomnianych powyżej 167 spółek, ale także wszystkich ich dostawców, jak również dostawców dostawców etc. Obowiązkiem raportowania emisji CO2e zostanie zatem objęta bardzo duża część drobnych przedsiębiorców i podmioty zobowiązane do raportowania niefinansowego powinny ich wcześniej o tym uprzedzić, a może nawet dostarczyć metodologię i oprogramowanie umożliwiające wiarygodne i sprawne wyliczenie potrzebnych danych.