Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mocne spadki dotknęły m.in. niemieckiego rynku. Tamtejszy indeks DAX w poniedziałek tracił około 1,8 proc. – Niemiecki DAX znajduje się obecnie poniżej średniej 100-okresowej EMA na wykresie dziennym. W okolicy 11 630 pkt znajduje się strefa wsparcia, która wynika z poprzednich dołków. Po ich pokonaniu otworzy się droga do 11 350 pkt, gdzie znajduje się kolejne wsparcie. Histogram MACD jest obecnie poniżej linii zero, co wskazuje na trend spadkowy – wskazuje zespół mForex z DM mBanku. Jak jednak dodają eksperci, na razie powodów do paniki nie ma. – Spoglądając na poprzednią korektę, która zakończyła się 3 czerwca, możemy zaobserwować, że w tamtym czasie również miało miejsce zejście wskaźnika MACD w te same okolice. Zasięg 100 proc. poprzedniej korekty został zniesiony, jednakże pozostanie ceny powyżej poziomu 112,8 proc. zasięgu korekty może wskazywać na głębszą korektę, a nie zmianę trendu. Dodatkowo na ewentualne odbicie w stronę średniej ruchomej może wskazywać niska wartość wskaźnika RSI. Dopóki nie zostanie trwale przebity poziom ostatnich dołków, dopóty będzie można używać stwierdzenia „głębsza korekta" – uważają eksperci z zespołu mForex.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.
W II kwartale polscy inwestorzy indywidualni częściowo wycofywali się z amerykańskich gigantów technologicznych, a jednocześnie dywersyfikowali swoje portfele, kierując środki m.in. do BYD, Novo Nordisk oraz europejskich firm z sektora obronnego.
– Myślę, że to znowu jest element rozgrywki ze strony Donalda Trumpa. I nie jestem osamotniony w tym twierdzeniu, bo patrząc na rynki finansowe wygląda na to, że dzisiaj jest raczej spokój – mówi o nowych cłach dr Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.
Fenomenalne wzrosty banków są w większości za nami. Ich kursy będą szły bokiem albo rosły o tyle co koszt kapitału. Mam dwóch faworytów - mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Dynamika wzrostów na warszawskim parkiecie z I półrocza jest nie do powtórzenia, ale nadal widzę szansę na zwyżki w II półroczu – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP.
Część inwestorów stwierdziła, że nie doważają Stanów, bo tam jest dziwny chaos polityczny, za to doważają resztę, która była wcześniej niedoważona, bo kapitał siedział w Stanach podczas hossy AI – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.