Myślisz, że pokolenie milenialsów w ogóle myśli o emeryturze? Czy tak odległa perspektywa to jest w ogóle poza zasięgiem ich wyobraźni?
Wydaje mi się, że dla 20-latka to jest temat zupełnie abstrakcyjny, natomiast zbliżając się do 30-tki chyba powoli sobie uświadamiamy, że jednak tę przyszłość wypadałoby zaplanować. I tak z upływem czasu ta świadomość się zwiększa. Zwróciłbym też uwagę, że żyjemy w czasach relatywnie dobrej koniunktury, a jak wiadomo trudno myśleć o długoterminowym oszczędzaniu czy budowaniu defensywanego portfela, gdy na rynku jest dobrze – mamy pracę, rosną pensję, na niektórych rynkach trwa hossa, itd. W takich okolicznościach naprawdę ciężko sobie wyobrazić, że za trzy dekady pójdziemy na emeryturę, a wypłacana nam wówczas stawka kolorowo się nie zapowiada.
Wygląda na to, że mamy dwa wyjścia. Albo zadbamy o tę finansową przyszłość sami, albo pozostawimy to państwu. Szkopuł w tym, że ta druga opcja ma dość mocno nadszarpnięte zaufanie. Na konferencji Wall Street, przy okazji debaty o PPK, widać było ile ten projekt wzbudza emocji. Osoby w wieku 25-35 lat nie ufają państwu.
Mam ogromny żal do wszystkich polityków, którzy przeprowadzili taki, a nie inny demontaż OFE. Abstrahując już od samego produktu, sposób w jaki komunikowano to społeczeństwu sugeruje po prostu, że państwo może w każdej chwili zmienić zasady gry. Ludzie czują się ograbieni z tych środków. I w tym kontekście nie dziwie się, że tego zaufania nie ma. Zwłaszcza, że temat OFE nie został jeszcze sfinalizowany, a rząd ruszył już z kolejnym projektem. Po serii spotkań dotyczących PPK, w których miałem ostatnio okazję uczestniczyć, wynika, że wszyscy z automatu traktują ten program jako następcę OFE. Chociaż przyglądając się szczegółowo zasadom PPK widać wiele różnic już w podstawowych założeniach, jak chociażby to, że uczestnictwo jest jednak dobrowolne. Ponadto zwrócę uwagę, że zgromadzone w ten sposób pieniądze będą potem wypłacane tylko przez 10 lat. Tymczasem średnio na emeryturze jest się 17-20 lat. Dlatego uważam, że PPK jest de facto produktem III filaru, a nie następcą OFE.