Kto nie jest online, ten mocno przepłaca za przelewy

Większość z nas płaci za mieszkanie, prąd, telefon... Jedni robią to za darmo, bo korzystają z e-bankowości, inni – nie chcąc zawracać sobie głowy terminami – ustanawiają zlecenia stałe, a jeszcze inni chodzą na pocztę lub – co gorsze – do oddziału banku. Ci ostatni ponoszą najwyższe koszty.

Publikacja: 23.02.2020 09:05

Sposobów regulowania rachunków za stałe usługi dla gospodarstwa domowego jest wiele. O wyborze najod

Sposobów regulowania rachunków za stałe usługi dla gospodarstwa domowego jest wiele. O wyborze najodpowiedniejszego dla danej osoby nie zawsze decydują koszty. Niekiedy najważniejsze okazuje się przyzwyczajenie do obsługi w okienku lub po prostu brak dostępu do internetu.

Foto: Adobestock

Stałe domowe rachunki najłatwiej i najtaniej opłacisz w bankowości internetowej i mobilnej. W banku możesz też ustawić zlecenia stałe lub polecenia zapłaty; wtedy nie trzeba myśleć o terminach płatności. Ale równie wygodnie rachunek np. za telefon uregulujesz przy okazji zakupów lub online bezpośrednio na stronie dostawcy usługi.

Zlecenia stałe są przewidziane dla cyklicznych płatności o niezmiennej kwocie. Najlepiej ustalić je przez internet, bo wtedy operacja taka z reguły nic nie kosztuje. W wielu bankach płaci się natomiast za złożenie dyspozycji w oddziale lub u konsultanta.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Black Month- zestaw zasilający inwestycje!

Kup roczny dostęp do PARKIET.COM i ciesz się dodatkowym dostępem do serwisu RP.PL i The New York Times na 12 miesięcy.

Reklama
Inwestycje
Mimo realizacji zysków z ETF rośnie popyt na złoto
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Inwestycje
Hiszpański byk wciąż w natarciu. Ibex35 mierzy coraz wyżej
Inwestycje
Jerzy Nikorowski, DM BNP Paribas: Złoto dla lubiących ryzyko. Koniec hossy?
Inwestycje
Korekty wciąż brak. Rynki akcji naciągają sprężynę aż skrzypi
Inwestycje
Złoto i akcje chińskie jako najlepsze zabezpieczenie przed boomem na AI
Inwestycje
Piotr Miliński, Quercus TFI: Wierzę w hossę. Polski rynek akcji nie jest specjalnie drogi
Reklama
Reklama