Trend na NewConnect wrogiem czy przyjacielem?

W piątkowym Parkiet TV gościem Piotra Zająca był Sobiesław Kozłowski, ekspert Noble Securities. Tematem rozmowy była sytuacja na małym i głównym parkiecie GPW.

Publikacja: 10.07.2020 15:14

Foto: parkiet.com

NewConnect jest obecnie najbardziej "rozgrzanym" segmentem polskiego rynku kapitałowego. NCIndex jest najwyżej od 9 lat, a akcje niektórych spółek z tego rynku zyskują na sesji grubo ponad 10 proc. Czy jak patrzysz na wykres NCIndex to uważasz, że trend jest twoim przyjacielem czy już wrogiem?

Na ten moment przyjacielem, choć patrząc na dynamikę zwyżek mam takie obawy o powtórkę z pionierskich lat 90-tych, gdy na GPW wszystko rosło, a potem korekta zniosła większość tego dorobku. Zwróciłbym jednak uwagę, że zwyżkom na NC towarzyszą wysokie obroty, ostatnio sięgnęły na sesji nawet 96 mln zł. Poza tym w ujęciu długoterminowym trwający wzrost zniósł dopiero 23,6 proc. bessy. W tym kontekście potencjał do zwyżek na małym parkiecie wciąż wydaje się duży, choć korekty mogą być równie gwałtowne, jak obserwowane fale wzrostowe.

Czyli w ujęciu szerokim, ten trwający ruch to twoim zdaniem początek hossy?

Nie brakuje argumentów za taką tezą. Przy czym – żeby te wzrosty były trwalsze, potrzebne jest schłodzenie czy też ustabilizowanie. Od strony AT zasadne wydaje się cofnięcie do najbliższego wsparcia. Z kolei od strony AF – istotne będą wyniki za II kw i I półrocze, które pokażą ile w tych zwyżkach jest fundamentalnego uzasadnienia.

A nie obawiasz się, że cały ten ruch to, mówiąc nieładnie, klasyczne, spekulacyjne pompowanie rynku?

Niestety istnieje takie ryzyko. Dlatego po pierwsze – nie można liczyć na to, że ten wzrost będzie liniowy. Po drugie – akcentuje tę istotność wyników kwartalnych, które będą swoistym "sprawdzam" dla małego parkietu.

Skoro mówimy o bardzo małych spółkach, to pomówmy o małych, czyli tych z sWIG80. W wielu poprzednich rozmowach podkreślałeś, że wskaźnik P/BV dla tego segmentu szorował po historycznym dnie, co przemawiało za odwróceniem trendu. Jak to wygląda teraz, po tej mini hossie, którą widzimy na sWIGu?

Patrząc na GPW szeroko, cały czas jest tanio, o czym świadczy to, że zdecydowanie większość sesji w przeszłości była z P/BV wyższym niż obecnie. W przypadku sWIG80 ta atrakcyjność trochę zmalała (79 proc. sesji z wyższym wskaźnikiem), ale wydaje mi się to naturalne po słabych, poprzednich latach. Inwestorzy przypomnieli sobie o maluchach, co widać po obrotach, które czasem potrafią w tym segmencie przekroczyć podczas sesji 80 mln zł. Jest więc płynność, są stopy zwrotu, a przy obecnym P/BV można powiedzieć, że ten segment wciąż jest umiarkowanie tani.

W tym porównaniu P/BV lepiej teraz wypada mWIG40. Może warto rozłożyć siły z akcentem na ten segment?

Dywersyfikacja jest wskazana, zarówno między maluchami jak i średniakami, jak również między blue chips. Pamiętajmy, że mWIG i sWIG to domena krajowych inwestorów, a WIG20 zagranicznych. Trudno powiedzieć, kto w drugiej połowie roku będzie relatywnie silniejszy, więc warto mieć ekspozycje w każdej z tych grup.

A jak oceniasz wywołany już przez ciebie segment blue chips? WIG20 wyrysował podwójny szczyt, a ostatnio ma problem przy 1800 pkt. Z drugiej strony na tle zagranicy wypada dość blado. Czy widzisz tam potencjał do kontynuacji ruchu w górę?

Generalnie od 2009 r. rynki wschodzące są słabsze od rynków rozwiniętych. Czyli mamy dekadę słabości MSCI EM względem np. DAXa. W poprzedniej dekadzie, czyli do 2009 r. ten układ sił był odwrotny. Z tego punktu widzenia teraz powinniśmy zacząć nadrabiać ten dystans i siła powinna wrócić do rynków wschodzących. Biorąc pod uwagę obawy inflacyjne i relatywną siłę spółek wzrostowych względem wartościowych, zastanawiam się, czy nie nadchodzi właśnie moment tej cyklicznej zmiany. Zwłaszcza, że patrząc na wykres WIG20TR w USD trzeba sobie uczciwie przyznać, że on cały czas szoruje po dnie.

W symulacjach portfeli inwestycyjnych (dywidendowy, fundamentalny, techniczny i foreksowy), które tworzymy na łamach "Parkietu" masz w tym roku, wspólnie z zespołem Noble Securities, niezłe wyniki. Jaki jest wasz patent na rynek?

W tej chwili na fundamentalnym jesteśmy +60 proc., a na technicznym -20 proc. To pokazuje, że warto dywersyfikować swoje pozycje. Bo o ile w fundamentalnym portfelu wybieramy co miesiąc kilka podmiotów, to w technicznym tylko jeden. Ogólny bilans tych portfeli jest w tym roku bardzo dobry i myślę, że w kolejnych latach może być ciężko go powtórzyć. Warunki rynkowe sprzyjają temu, by podejmować ryzyko i być elastycznym. Myślę, że w kolejnych miesiącach takie warunki się utrzymają, więc nie jeden osiągnie jeszcze ponadprzeciętne wyniki.

Czy w tych portfelach z najwyższymi wynikami macie jakąś konkretną strategię? Stawiacie na konkretne branże? Trzymacie się cały czas tych samych zasad?

Jesteśmy dość elastyczni. W styczniu na przykład postawiliśmy na Mercator i wydawało nam się, że ruch z początku roku wystarczy. Okazuje się, że nie. W ostatnim czasie graliśmy pod sektor energetyczny i to też okazało się dobrym wyborem. Generalnie staramy się szukać, albo mocno zapomnianych spółek, albo tych, które są w mocnym trendzie wzrostowym. Dodam też, że pracujemy w zespole, co oczywiście odróżnia nasz proces decyzyjny od procesu inwestora indywidualnego.

Na koniec chciałem zapytać o dolara. W lipcu wykazuje się relatywną słabością, a kurs EUR/USD w ujęciu długoterminowym wykazuje tendencja do zmiany układu sił. Czy uważasz, że euro może wejść na dłużej na ścieżkę aprecjacji?

Patrząc techniczne wydaje mi się, że dwuletni trend aprecjacji dolara został już przełamany i są szansę, że euro utrzyma siłę na dłużej. Przemawia za tym kilka czynników. Mam na myśli m. in. bezprecedensowy wzrost sumy bilansowej Fedu, fatalne statystyki dotyczące koronawirusa w USA, czy coraz lepsze dane makro ze strefy euro. Co istotne – scenariusz słabego dolara mógłby istotnie wpłynąć na rynki wschodzące, wspierając scenariusz cyklicznej zmiany, o którym mówiłem na początku. Dlatego zachowanie EUR/USD mogłoby być takim dekadowym game changerem.

Inwestycje
Tomasz Bursa, OPTI TFI: WIG ma szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Nasz rynek pozostaje atrakcyjny, ale...
Inwestycje
GPW i rajd św. Mikołaja. Czy to może się udać?
Inwestycje
Co dalej z WIG20? Czy zbliża się moment korekty spadkowej?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Ropa naftowa szuka pretekstu do ruchu w górę
Inwestycje
O tym huczy cała Wall Street. Jak Saylor zahipnotyzował inwestorów?