Pewnie gdyby Napoleon posiadał solidne wozy terenowe, łatwiej byłoby mu poprowadzić swoją armię na Moskwę. Transport wojskowy w trudnym terenie zawsze był poważnym wyzwaniem. XX wiek przyniósł w tej dziedzinie wiele zmian. Zaczęły powstawać samochody zdolne wjechać niemal w każdy teren. Jedną z legend jest niewątpliwie GAZ-69. Ten wytrzymały niczym wół roboczy radziecki samochód był produkowany w latach 1952–1955 w zakładach GAZ w Gorkim, a potem od 1954 do 1972 roku w zakładach UAZ w Uljanowsku, już pod marką UAZ-69.
Historia tego modelu zaczęła się na początku lat 40. ZSRR nie posiadał wówczas lekkiego modelu terenowego, a ponieważ Amerykanie wprowadzili właśnie Bantama BRC, od którego wywodził się późniejszy Willys MB, padło hasło stworzenia własnej terenówki. Co prawda w 1939 roku zadebiutował GAZ-61, ale miał on zbyt skomplikowaną i drogą w produkcji konstrukcję oraz nadwozie dość niepraktyczne dla wojska, zaadaptowane z modelu osobowego. Inżynier Witalij Graczowow dostał zlecenie skonstruowanie nowego samochodu na wzór Bantama. Prośbie komisarza ludowego się nie odmawia. Praca, łącznie z gotowym prototypem, zajęła mu 51 dni! Zastosowano odkryte nadwozie, podobne do konstrukcji amerykańskiej. Był to GAZ-64. Jego kolejne wcielenia to GAZ-67 i wreszcie GAZ-69 – najdoskonalszy z nich, służący nie tylko w armii ZSRR, ale i we wszystkich siłach zbrojnych Układu Warszawskiego. Zastąpił go UAZ-469.
Te wozy wydają się nie do zdarcia. Nadal można znaleźć wiekowe egzemplarze, które zapewnią w terenie moc wrażeń. Świetnym przykładem jest GAZ-69 A Komandorka z 1955 roku, w doskonałym stanie, wyceniony na 65 000 zł. „Blacha oryginalna, zabezpieczona. Pojazd garażowany. Pełna dokumentacja sprowadzenia i odbudowy, potwierdzenie konserwatora zabytków" – zachwala właściciel. Komandorka to wersja dłuższa, pięcioosobowa i czterodrzwiowa. Posiada brezentowy dach, składane górne części drzwi i przednią szybę z możliwością oparcia na masce. Pod maską pracuje 65-konny silnik benzynowy o pojemności 2432 cm, którego przebieg po renowacji wynosi niespełna 400 km. To ci okazja.
