Dariusz Mazur, prezes Atlanty twierdzi, że rentowność grupy się poprawia.

- Restrukturyzacja już przynosi efekty. Tniemy koszty i pozbywamy się nierentownych produktów - mówi. Dodaje, że wyniki trzeciego kwartału są niezłe. - Zamknęliśmy go na plusie - wskazuje.

Tymczasem w analogicznym okresie 2008 roku grupa miała ponad 0,4 mln zł straty. Mazur zapowiada, że w tym roku Atlanta chciałaby utrzymać skonsolidowane przychody na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznych (wyniosły wtedy około 149 mln zł).

W tym roku Atlanta nie zrealizowała żadnych większych inwestycji. W przyszłym też nie zamierza, chyba że dojdzie do przejęcia. - W 2010 roku wrócimy do tematu akwizycji, szczególnie w segmencie detalicznym - zapowiada prezes Mazur. Podkreśla jednak, że na pewno nie dojdzie do fuzji z giełdowym Bakallandem.

- Ten temat jest już zamknięty - mówi. Dodaje też, że w grę wchodzą zakupy firm krajowych. – Na zagranicznych akwizycjach wiele firm już się sparzyło – twierdzi szef Atlanty.