Brak ceł na buty nie zaszkodzi

Spółki handlujące obuwiem nie obawiają się ewentualnej likwidacji ceł na wyroby importowane z Chin i Wietnamu

Publikacja: 16.11.2009 07:25

W najbliższy czwartek Komisja Europejska zadecyduje o przedłużeniu bądź zniesieniu ceł antydumpingow

W najbliższy czwartek Komisja Europejska zadecyduje o przedłużeniu bądź zniesieniu ceł antydumpingowych na skórzane obuwie sprowadzane z Chin i Wietnamu

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

W najbliższy czwartek Komisja Europejska zadecyduje o przedłużeniu bądź zniesieniu ceł antydumpingowych na skórzane obuwie sprowadzane z Chin i Wietnamu. Do decyzji giełdowe spółki obuwnicze nie przywiązują jednak zbyt dużej wagi.

[srodtytul]Ważna stabilność przepisów[/srodtytul]

NG2 (buty marki CCC i Boti) w większości importuje obuwie z Azji. Zarząd twierdzi jednak, że zarówno utrzymanie, jak i zniesienie ceł nie będzie miało wpływu na wyniki firmy. – Dla nas największe znaczenie ma stabilność przepisów. Spółka jest w stanie bardzo elastycznie zarządzać procesem produkcyjnym i logistycznym pod warunkiem, że nie będzie zaskakiwana z dnia na dzień zmianami w otoczeniu prawnym i biznesowym – mówi Piotr Nowjalis, wiceprezes NG2.

Przyznaje, że cła antydumpingowe (w przypadku butów chińskich jest to 16,5 proc., a wietnamskich 10 proc.) to sprawa wywołująca od wielu miesięcy w Unii Europejskiej gorące dyskusje na temat wolnego rynku. – Niektórzy europejscy producenci podnoszą wprawdzie argumenty o zbawiennym wpływie ceł na ochronę miejsc pracy i twierdzą, że dostarczają konsumentom produkt o rzekomo znacznie wyższej jakości. Tymczasem nawet włoscy potentaci rynku mody otwarcie zwracają się w stronę Chin – podkreśla Nowjalis.

Witold Jesionowski, prezes Gino Rossi, uważa, że buty importowane z Dalekiego Wschodu nie stanowią konkurencji dla oferty spółki, która sprzedaje produkty z tzw. wysokiej półki. Dlatego nie obawia się, że ewentualne zniesienie ceł antydumpingowych pogorszy sytuację przedsiębiorstwa.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Konieczne inne działania[/srodtytul]

– Same cła są potrzebne, ale nie one jedyne decydują o rentowności polskich i europejskich producentów obuwia. Zniesienie z pewnością pogorszy ich sytuację, choć nie będzie to miało decydującego znaczenia – uważa Wiesław Wojas, prezes podhalańskiej firmy. Podkreśla, że zniesienie ceł nie będzie miało dużego wpływu na Wojasa, bo poza produkcją ma ona własną sieć sprzedaży. Zdaniem Wojasa istotne są jednak inne działania wspierające producentów. Wylicza konieczność ograniczenia nielegalnego importu butów i zmniejszenia kosztów pracy.

[link=http://www.parkiet.com/artykul/869245.html]Czytaj też: [b]Ochrona powinna trwać jeszcze przez pięć lat[/b]. Pytania do Mariusza Babrala, wiceprezesa Polskiej Izby Przemysłu Skórzanego » [/link]

Handel i konsumpcja
Dwa światy gigantów z WIG-odzież. III kwartał w LPP i CCC ujawnił różnice
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Handel i konsumpcja
Pepco Group wyjdzie z emisją obligacji
Handel i konsumpcja
Jeronimo Martins wyraźnie zyskuje po wynikach
Handel i konsumpcja
Smyk Holding odwołał publiczną ofertę akcji. Nie wyklucza kolejnego podejścia
Handel i konsumpcja
Otoczenie makro sprzyja Żabce. Spółka przyznaje, że sygnały są mieszane
Handel i konsumpcja
Smyk nie porywa tłumów
Reklama
Reklama