Prowadzimy rozmowy z firmami o rocznych przychodach w granicach 50–150 mln zł, z którymi moglibyśmy znaleźć efekty synergii – mówi Marian Owerko, prezes i największy akcjonariusz Bakallandu. Nie ujawnia szczegółów.
Spodziewa się, że w tym roku fiskalnym (rozpoczął się 1 lipca) Bakallandowi uda się sfinalizować transakcję. Wskazuje, że w grę wchodzą firmy, które działają w innej kategorii niż Bakalland – ale także w segmencie zdrowej żywności.
[srodtytul]Rok zaczął się dobrze[/srodtytul]
Grupa ma już za sobą I kwartał roku obrotowego 2010/2011. Jak ocenia go zarząd? – Sprzedaż przewyższyła nasze plany, co jest świetnym prognostykiem przed najlepszym dla nas sezonem świątecznym. Generalnie liczę na znaczną poprawę przychodów w całym roku fiskalnym – mówi prezes Owerko.
W minionym roku obroty grupy wzrosły o 4,5 proc., do ponad 194,4 mln zł. Z kolei zysk netto wyniósł 9,3 mln zł wobec 0,4 mln zł straty rok wcześniej.