Akcje krakowskiej firmy taniały dziś nawet o 6 proc. Przed godziną 15.00 kosztowały 1,47 zł, po spadku kursu o ponad 3 proc. Rynek najwyraźniej nerwowo zareagował na wieść, że największy akcjonariusz Polskiego Jadła, Jan Kościuszko, chce sprzedać 2,4 mln papierów.
Pozyskane pieniądze zamierza przeznaczyć na dokapitalizowanie spółki. Nie ujawniono szczegółów transakcji. Przy aktualnym kursie giełdowym pakiet 2,4 mln akcji jest wart ponad 3,5 mln zł. Kościuszko kontroluje teraz ponad 57 proc. kapitału Polskiego Jadła.
- Głównym celem planowanego przekazania środków pieniężnych jest zasilenie spółki w środki finansowe, które będą mogły zostać wykorzystane na rozwój lub spłatę zadłużenia lub inne cele związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, a także w celu poprawy kondycji finansowej – czytamy w komunikacie.
Narastająco po trzech kwartałach tego roku Polskie Jadło było ponad 1,5 mln zł pod kreską. Przychody ze sprzedaży wynosiły 2,3 mln zł. Zarząd spodziewa się, że przyszły rok przyniesie poprawę sytuacji finansowej spółki. Ma to być zasługą przeprowadzonej restrukturyzacji, rozbudowie działu produkcji i konsolidacji z przejętą firmą Ko-operator. Giełdowa spółka chce też rozwijać sieć pierogarni i przydrożnych restauracji.