Zarząd Vistuli, grupy handlującej odzieżą i wyrobami jubilerskimi, liczy, że w skali całego roku wyjdzie ona na plus. Po dziewięciu miesiącach notuje 10,91 mln zł straty netto, przy 265,9 mln zł przychodów. W samym III kwartale była 10,95 mln zł pod kreską (minus 4,97 mln zł przed rokiem), a sprzedaż wyniosła 89,5 mln zł (+8,1 proc. rok do roku).
– Zakładamy, że w IV kwartale utrzymamy dwucyfrowy wzrost przychodów w segmencie odzieżowym. Oczekujemy też w grudniu udanej sprzedaży w segmencie jubilerskim. Jesteśmy do tego dobrze przygotowani – tłumaczy Grzegorz Pilch, prezes Vistuli.
Najbliższym celem jest także sprzedaż, a następnie wynajęcie nieruchomości w Warszawie, przy placu Trzech Krzyży, gdzie mieści się flagowy salon należącej do Vistuli sieci W.?Kruk. Wartość transakcji jest szacowana na około 10 mln zł. – Nie udało nam się sfinalizować transakcji w III kwartale. Liczymy, że zostanie przeprowadzona w listopadzie. Będzie miała pozytywny wpływ na wynik tego okresu – dodaje Pilch. Nie podaje jednak kwoty.
Prezes przyznaje, że grupa jest wystawiona na ryzyko kursowe. – Liczymy na umocnienie złotego względem euro. Stanem równowagi byłby dla nas kurs na poziomie 4,0 zł za euro – podkreśla. Osłabienie naszej waluty wobec euro spowodowało, że w III kwartale grupa z tytułu przeszacowania zobowiązań i rezerw na zobowiązania wykazała 5,8 mln zł kosztów finansowych. – To są koszty wynikające z niezrealizowanych różnic kursowych i mają charakter odwracalny – przy umocnieniu naszej waluty – mówi. Spółka drożej płaciła też za najem lokali, który jest rozliczany w euro.
Pilch zapewnia, że Vistula finalizuje negocjacje z bankiem BNP Paribas Bank Polska na temat zrestrukturyzowania tzw. raty balonowej w wysokości 59 mln zł. Zgodnie z ustaleniami ma zostać spłacona do końca roku. Celem jest rozłożenie płatności na raty. – Jesteśmy bliscy porozumienia, które powinniśmy zawrzeć w listopadzie. Na razie nie podpisaliśmy jednak żadnego aneksu – mówi Pilch. Vistula musi też do końca roku spłacić obligacje za 50 mln zł. Zarząd chce zrolować ten dług, emitując nowe papiery dłużne.