– Spółka sama nie jest w stanie się rozwijać, nie tracić udziałów w rynku i jednocześnie generować odpowiednio duże przepływy pieniężne, aby zmniejszać zobowiązania finansowe – mówi Monika Nowakowska, która od września znowu jest prezesem Miraculum (pełniła tę funkcję w latach 2010–2012). W 2014 r. spółka wydała około 3 mln zł na odsetki plus miesięcznie kilkaset tysięcy złotych na raty kapitałowe. Obniżona w grudniu prognoza zarządu na 2014 r. zakłada wypracowanie 36 mln zł przychodów i 5,2 mln zł EBITDA. Spółka chce zrolować wszystkie zapadające w tym roku obligacje i spróbuje obniżyć ich oprocentowanie, które sięga nawet 12 proc. Jeśli to się nie uda, będzie się starała wynegocjować czasowe zawieszenie spłaty odsetek.
– Rozmawiamy z inwestorami. Chcielibyśmy do 20 marca mieć podpisane wstępne porozumienia – mówi Nowakowska. Wśród zainteresowanych jest firma Mariza, dystrybutor kosmetyków, oraz RDM Partners, spółka doradcza, której właścicielką jest Nowakowska. Inwestor miałby przejąć także należący do Rubicon Partners 30-proc. pakiet akcji Miraculum, którego obecna wycena rynkowa to 2,6 mln zł.
Nowakowska zaznacza, że Miraculum chciałoby z pomocą inwestora przejąć podmiot, który ma ponad 50 mln zł przychodów rocznie, dzięki czemu w pierwszym roku działalności obie firmy wypracowałyby łącznie ponad 100 mln zł obrotów. – To pozwoliłoby zbudować odpowiednio dużą skalę firmy, aby została zauważona przez większych inwestorów branżowych lub finansowych – zaznacza prezes. Nie wiadomo, czy transakcji towarzyszyłaby emisja akcji.