Kurs akcji LPP spada dzisiaj po południu nawet o 5,6 proc., do 7001 zł. Notowania odzieżowej spółki zaczęły świecić na czerwono wczoraj po godz. 14, kiedy na rynek napłynęła informacja o słabych wynikach sprzedaży i na koniec wczorajszej sesji kurs spadł o 2,6 proc.
Okazało się, że w kwietniu przychody LPP wzrosły tylko o 1 proc., co w kontekście 18-proc. wzrostu powierzchni handlowej oznacza, że sprzedaż porównywalna (obrazująca efektywność sieci) spadła w wysokim jednocyfrowym tempie. - LPP szkodzi przede wszystkim mocny dolar, ale także ma zbyt dużo zapasów, co wynika z mniejszej od oczekiwanej sprzedaży oraz wstrzymania rozwoju w Rosji i na Ukrainie. Skutkuje to głębszymi wyprzedażami i presją na marżę – wyjaśnia Małgorzata Kloka, analityk Pekao Investment Banking.
To nie pierwszy słaby miesiąc właściciela odzieżowych marek Reserved, Cropp, House i Mohito. Od początku roku wypracował 1,39 mld zł przychodów, co oznacza wzrost tylko o 5 proc. wobec ubiegłego roku.
„Ubytek marży handlowej rzędu 20 mln zł od początku roku wymusza na spółce konieczność obniżki kosztów funkcjonowania, celem obrony wyniku na poziomie operacyjnym. Uważamy, że w krótkiej perspektywie o znaczące obniżki SG&A/mkw będzie trudno, co oznacza, że I kwartał 2015 r. będzie najgorszym kwartałem w historii spółki. Po danych kwietniowych widać, iż presja płaskiej sprzedaży i obniżki rentowności będzie wpływać na wyniki kolejnych okresów. Spodziewamy się, iż pod koniec 2015 sytuacja może dopiero ulec stabilizacji. Tym samym podtrzymujemy zalecenie inwestycyjne „sprzedaj" dla akcji LPP" - uważają analitycy DM BPS.