– Jest dopiero testem dla ewentualnego rozwoju w tym kierunku. Być może do końca roku powstaną jeszcze jeden, dwa pilotażowe sklepy – mówi Mirosław Misztal, prezes Monnari. Podkreśla, że najpierw konieczne jest sprawdzenie, czy propozycja asortymentowa zyska uznanie klientek. – Główne doświadczenie Monnari jest związane z odzieżą, zaś torby i buty były do tej pory dodatkami do kolekcji. Modo Domy Mody jest dobrym miejscem dla próby wyodrębnienia tego asortymentu – dodaje Misztal. Do tej pory obuwie i torebki były ofertę uzupełniającą i stanowiły poniżej 10 proc. przychodów grupy Monnari.
– Monnari szuka nowych kanałów długoterminowego wzrostu, co oceniam pozytywnie. Od strony logistycznej wydaje się na taki projekt gotowe. Co więcej, Monnari Shoes & Bags powinna pomagać rozpoznawalność brandu matki. To projekt typowo testowy, w średnim terminie bez wpływu na wyniki spółki. Nieco zaskakujący wydaje się stosunkowo duży metraż sklepu – ocenia Małgorzata Kloka, analityk Pekao IB
W podobnym tonie wypowiada się Marcin Stebakow, dyrektor działu analiz w DM BPS. – Na razie informację o powstaniu nowego testowego sklepu, oferującego wyłącznie obuwie i torebki, traktowałbym neutralnie. Widać, że Monnari szuka możliwości rozwoju, co jest pozytywne. Spółka od niedawna ma podobny butik we Włoszech i widocznie jest z niego na tyle zadowolona, że próbuje uruchomić podobny w Polsce. Trudno teraz mówić o rentowności nowych sklepów, bo ich udział w całej grupie będzie nieznaczny – mówi analityk. Na koniec marca grupa miała 130 salonów (w tym sklep internetowy) o łącznej powierzchni 21,4 tys. mkw.