Spółka kierowana przez Monikę Nowakowską miała w III kwartale 0,62 mln zł skonsolidowanej straty netto wobec 1,76 mln zł straty rok wcześniej. Firma wypracowała 0,65 mln zł zysku operacyjnego, pomimo marginalnej sprzedaży kultowej marki Brutal, która jeszcze rok temu miała znaczący udział w przychodach. Przychody ze sprzedaży w ujęciu rocznym wzrosły o 57 proc. do 8,78 mln zł.

- Na obecnym portfolio produktowym (bez marki Brutal) osiągnęliśmy 84 proc. wzrost przychodów wobec analogicznego okresu w roku poprzednim. – Dokonaliśmy tego pomimo niepewnej sytuacji płynnościowej, opóźnień, o których poniżej i gorącego lata – pisze w liście do akcjonariuszy Monika Nowakowska, prezes Miraculum.

Spółka w październiku powołała nowy zespół eksportowy, który ma na celu zwiększenie sprzedaży nie tylko na wschodzie. Miraculum, po latach małego zaangażowania na rynkach wschodnich, pojawia się ze swoją ofertą w Rosji, Rumuni, Kazachstanie, Azerbejdżanie, Białorusi, Serbii oraz w Ameryce Łacińskiej. W III kwartale sprzedaż na wschód wyniosła480 tys. zł, a oferta ta stale się rozwija. Oferta budowana jest głównie w oparciu o markę dla dojrzałych kobiet – „Pani Walewska" oraz inne marki - takie jak „Być Może" są historycznie dobrze znane na tamtejszych rynkach.

Od maja spółka intensywnie inwestuje w przygotowanie zestawów świątecznych, aby po dwóch latach nieobecności w tej kategorii znów pojawić się z produktami w czasie świąt Bożego Narodzenia. Według zarządu to duży wysiłek finansowy i operacyjny dla spółki, ale też najłatwiejszy sposób, aby wrócić na półki sklepowe w sieciach międzynarodowych.

Na piątkowej sesji o godz. 9.30 akcje spółki taniały o 0,71 proc. do 2,78 zł. Od początku roku kapitalizacja firmy zwiększyła się o 80 proc.