Trwa najlepszy okres w branży turystycznej

Poprawa sytuacji gospodarstw domowych powoduje, że Polacy coraz chętniej zamiast urlopu w Polsce wybierają zagraniczne kurorty. Które spółki na tym korzystają?

Publikacja: 20.07.2017 06:10

Trwa najlepszy okres w branży turystycznej

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Sprzedaż wycieczek w tym roku jest tak dobra, że biznes największych touroperatorów wzrośnie dwucyfrowo. Lipiec z kolei będzie najprawdopodobniej dla nich najlepszym miesiącem w historii.

Bałtyk zawiódł

GG Parkiet

– W przypadku Rainbow Tours prognozujemy wzrost przychodów między 15 proc. a 20 proc. – szacuje Grzegorz Kujawski, analityk Trigon DM. Obecnie wyjazdów jest najwięcej w roku. – Choć nie mamy jeszcze szczegółowych danych, można stwierdzić, że dzięki panującemu wysokiemu popytowi na ofertę touroperatorów zyskali oni możliwość podnoszenia cen usług. Ich oferta topnieje szybciej niż przed rokiem. Lipiec będzie zapewne historycznie najlepszy w branży touroperatorów, zarówno jeśli chodzi o obroty, jak i marże – twierdzi Kujawski.

Wzrost popytu jest efektem splotu kilku czynników. Po pierwsze, mocno poprawiła się sytuacja gospodarstw domowych w wyniku spadającego bezrobocia, programu 500+ i wzrostu płac. – To są elementy, które są największym bodźcem do wzrostu wyników touroperatorów. Dzięki programom socjalnym rośnie baza nowych klientów, którzy wcześniej nie korzystali z ofert touroperatorów – dodaje Kujawski.

Wiele osób zawiodło się zeszłorocznym pobytem nad polskim morzem. – Pogoda nie dopisała, ceny w nadbałtyckich kurortach są względnie wysokie, a baza hotelowa jest skierowana do zamożniejszych klientów. Okazało się, że koszt wycieczki np. do Grecji będzie podobny do kosztu urlopu w Polsce. Do tego dochodzi stabilne otoczenie walutowe, co także ma wpływ na decyzję klienta. Spadła też wrażliwość na zamachy terrorystyczne – wymienia Kujawski. Jego zdaniem dwucyfrowa dynamika wzrostu obrotów największych touroperatorów utrzyma się w przyszłym roku.

Korzystają przewoźnicy

Panująca świetna koniunktura nie przekłada się w równym stopniu na wszystkich graczy na rynku turystycznym. Enter Air rezerwuje miejsca w samolotach kilka miesięcy wcześniej, choć z drugiej strony ogranicza w ten sposób ryzyko. Zdaniem analityków trudno się spodziewać, aby w przyszłym roku flota Enter Air powiększyła się z uwagi na pojawienie się nowej linii czarterowej Ryanair, która wprowadzi około 5 samolotów, jednak przychody spółki powinny rosnąć.

– Wprawdzie miejsca w samolotach mieliśmy sprzedane już wiele miesięcy temu, ale wypełnienie przez touroperatora całego samolotu oznacza dla nas większe wpływy ze sprzedaży pokładowej – twierdzi Andrzej Kobielski, członek zarządu ds. handlowych Enter Air. Dodaje, że widać wzrost ruchu w porównaniu z ubiegłym rokiem. – Poprzez wymianę dużej części floty na nowoczesne Boeingi 737-800 zwiększyliśmy nasze możliwości przewozowe, a dodatkowo w szczycie sezonu w naszych barwach lata Airbus A320 – wyjaśnia.

Zdaniem Kobielskiego umocnienie złotego powinno mieć pozytywny wpływ na Enter Air, ale pośrednio – poprzez lepsze wyniki finansowe touroperatorów. – W naszych wynikach nie będzie to znaczący element. Model biznesowy zbudowany jest tak, aby ograniczać ryzyko związane z wahaniami kursów walutowych – twierdzi Kobielski.

Inną spółką, która częściowo korzysta na wzroście ruchu turystycznego, jest Orbis. Hotelarska spółka większość oferty sprzedaje jednak w segmencie B2B.

– Dobra koniunktura w turystyce wspiera biznes Orbisu, aczkolwiek należy pamiętać, że turystyka odpowiada za mniej niż połowę popytu na usługi hotelowe w przypadku tej spółki – szacuje Grzegorz Balcerski, analityk DM BZ WBK. – Pozostała, większa część popytu napędzana jest przez gości biznesowych, a dynamika w tym przypadku jest wysoko skorelowana z dynamiką PKB, co dalej powinno napędzać obroty w Orbisie – twierdzi.

Balcerski podkreśla, że również dobra ekspozycja spółki na będące w dobrej kondycji rynki Europy Środkowej i Wschodniej, zarówno w aspekcie biznesowym, jak i turystycznym, daje nadzieje na dalszą poprawę wyników (ze względu na wzrost średniej ceny za pokój oraz obłożenia). Potencjalne rozszerzenie bazy hotelowej w tych krajach jeszcze bardziej umacnia tę ekspozycję.

Maciek Bobrowski, analityk DM BDM, liczy na dobrą dynamikę wzrostu cen i utrzymanie wysokich poziomów frekwencji w hotelach Orbisu w przyszłych kwartałach. Zwraca uwagę, że dużym wyzwaniem dla grupy mogą być jednak rosnące koszty zatrudnienia.

[email protected]

Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach
Handel i konsumpcja
Analitycy: to był dobry kwartał dla LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kernel wygrał w sądzie, ale nie przesądza to o delistingu
Handel i konsumpcja
Answear.com czeka z diagnozą na święta