Lato jest szczytem sezonu między innymi dla Grupy Żywiec, która od maja do września sprzedaje blisko połowę rocznego wolumenu piwa. Dla tej branży pogoda pozostaje najważniejszym czynnikiem, zwłaszcza gdy brakuje dużych jednorazowych wydarzeń, jak np. mistrzostwa Europy w piłce nożnej, które znacząco podwyższały popyt. Grupa Żywiec zanotowała w ostatnim półroczu nieco mniejszą sprzedaż, którą tłumaczy jednak właśnie pogodą, a także podwyżką cen piwa. – Po raz pierwszy od dłuższego czasu wzrosła średnia cena piwa, ze względu na inflację i wzrost cen surowców i opakowań. To także ma wpływ na spadek sprzedaży – informuje Magdalena Brzezińska, kierownik działu korporacyjnego w Grupie Żywiec. Grupa wycofała się ostatnio z promocji w dyskontach, o czym informowała w raporcie półrocznym. Znajduje to uzasadnienie w głównych kanałach sprzedaży. Jak informuje Magdalena Brzezińska, Żywiec najwięcej piwa sprzedaje w małych sklepach, w ubiegłym roku było to 64 proc. sprzedaży. Spółka ceni ten kanał także za marże wyższe niż w tanich sieciach.

Także woda jest produktem podporządkowanym pogodzie. – W ostatnich latach w lipcu produkowano średnio o 43 proc. więcej wody niż w pozostałych miesiącach – wynika z analiz BGŻ BNP Paribas. Czy tak było i w tym roku – jeszcze za wcześnie na ocenę, choć producenci napojów przyznają nieoficjalnie, że lato ich nie rozpieszczało. – Lipiec i sierpień mogą mieć sprzedaż lepszą o 20–30 proc. w porównaniu z innymi sezonami – przyznał niedawno w programie „Rzecz o biznesie" Artur Jastrząb, wiceprezes Żywiec Zdrój, największy producent wód butelkowych w Polsce. Polski rynek jest relatywnie niewielki, to jedynie 4 proc. unijnego rynku, ale ma znaczny potencjał rozwoju. Jak wynika z raportu firmy konsultingowej KPMG, wartość rynku napojów bezalkoholowych rośnie ostatnio w tempie około 2,3 proc. rocznie, w ubiegłym roku było to 22 mld zł. Autorzy raportu szacują, że w ciągu czterech lat rynek ten wzrośnie o 14 proc. i przekroczy 24 mld zł. Blisko 45 proc. wolumenu sprzedaży stanowi woda butelkowa, a napoje gazowane odpowiadają za 38 proc. wartości sprzedaży.