Niecałe 39 mln zł przychodu, 26,1 mln zł zysku brutto na sprzedaży, 4,8 mln zł EBITDA i 3,2 mln zł zysku netto zanotowała w II kwartale 2018 roku grupa Esotiq&Henderson prowadząca sieć sklepów z bielizną i koszulami.
Przychody E&H spadły rok do roku o 6 proc., co zarząd tłumaczy wydzieleniem (w lipcu rok temu) segmentu odzieżowego do EMG. Menedżment firmy podkreśla, że spółka-matka grupy notuje wzrosty. - Wzrost przychodów spółki matki jest efektem rozwoju sieci salonów Esotiq, ale też przesunięcia kontraktów hurtowych z pierwszego półrocza na drugie półrocze tego roku – komentuje w informacji prasowej przesłanej rano mediom Adam Skrzypek, prezes E&H.
Według niego, w II kw. br. Esotiq koncentrował się na marży brutto na sprzedaży, która wzrosła o 5 pp. na poziomie grupy i 6 pp. na poziomie spółki matki, osiągając poziom 66,9 proc.. Zysk netto grupy wniósł 3,2 mln zł, powiększając się kilkukrotnie z około 0,6 mln zł rok wcześniej.
Choć firma pokazuje wyższe dane niż przed rokiem, dom maklerski BDM ocenił dziś je jako poniżej jego oczekiwań. Biuro spodziewało się 5,6 mln zł EBITDA oraz 3,6 mln zł zysku netto.
Produkty Esotiq dostępne są w 289 salonach stacjonarnych (o 13 więcej rok do roku, powierzchnia powiększyła się o 4 proc.. do 17,4 tys. m kw.), w tym w 262 zlokalizowanych w Polsce, 19 na Ukrainie, 4 w Niemczech, 3 w Białorusi i 1 w Mołdawii oraz sklepach multibrandowych i internetowych. Sklepy multibrandowe i Internet są również głównymi kanałami sprzedaży produktów marki Henderson. Według zarządu, najbardziej dynamicznie rozwijającym się kanałem sprzedaży towarów Esotiq & Henderson jest Internet. Sprzedaż on-line za pośrednictwem 4 własnych e - sklepów stanowi już 5 proc. ogółu sprzedaży – podano w sprawozdaniu. W II kw. br. e-commerce przyniósł firmie 2 mln zł przychodu (o 80 proc. więcej rok do roku).