Od kilku kwartałów przychody restauratora maleją, choć sieć pod różnymi markami się rozwija. Podobnie było tym razem. W porównaniu z poprzednim rokiem obroty w III kwartale były o 3 proc. niższe i sięgnęły 48,6 mln zł. Strata netto sięgnęła zaś blisko 200 tys. zł, przy czym przed rokiem w tym samym okresie Sfinks miał prawie 1,2 mln zł straty netto.
– Pomimo negatywnych zmian w naszym otoczeniu rynkowym wynikających w dużej mierze z wprowadzenia niehandlowych niedziel, a także presji płacowej oraz kosztów dostosowania do zmian w prawie, grupa kapitałowa Sfinks Polska zachowała stabilną sytuację finansową – uważa Sylwester Cacek, prezes i największy akcjonariusz. – Zwiększamy efektywność działania i poprawiamy płynność finansową, co stanowi solidne podstawy do dalszego rozwoju sieci. Bardzo dużo uwagi poświęcamy nowym technologiom i cyfryzacji sprzedaży poprzez rozwój usługi delivery i aplikacji mobilnej lojalizującej klienta – twierdzi Cacek. Zapewnia, że w niedalekiej przyszłości będą one jednym z filarów wzrostu wartości grupy.
Jak jednak można przeczytać w raporcie, w III kwartale grupa odnotowała pogarszające się wskaźniki płynności i rentowności, ujemny kapitał obrotowy (na dzień bilansowy zobowiązania krótkoterminowe przewyższyły aktywa obrotowe o 22,7 mln zł) oraz utrzymujący się znaczący udział finansowania dłużnego (powodujący obciążenia bieżących wyników i ujemne przepływy z działalności finansowej). Zarząd wzrost wydatków tłumaczy jednak realizacją przyjętej w I kwartale poprzedniego roku strategii. Głównym jej założeniem są rozwój organiczny kilku marek oraz akwizycje.
Sfinks Polska zarządza 178 lokalami gastronomicznymi na terenie Polski.
Notowania akcji na stronie: