Jak podkreśla prezes Marek Piątkowski, spółka spokojnie przechodzi drugą falę pandemii, a w najbliższym czasie kluczowe będzie skupienie się na produktach, które są w DNA Otmuchowa.
– Podczas pierwszej fali pandemii dystrybutorzy, zresztą jak my wszyscy, mocno się przestraszyli, przez co sytuacja była bardzo trudna. W październiku natomiast widać znaczną poprawę, szczególnie jeśli chodzi o komunikację. Myślę, że dzięki temu nie odczuwamy negatywnych efektów drugiej fali – stwierdził prezes Piątkowski. – Oprócz stabilności zamówień nie widzimy też problemu z łańcuchem dostaw czy przepływem towarów. Postanowiliśmy utrzymać wyższe zapasy niż przed rokiem tylko dla kluczowych surowców – podkreślił.
Pod koniec listopada spółka rozpoczęła przegląd kierunków rozwoju dla działalności dotyczącej produktów śniadaniowych i zbożowych. Jak potoczą się losy tego sektora? – Do niedawna spółka była w trudnej sytuacji finansowej i potrzebowaliśmy zmian, dlatego zdecydowaliśmy się skupić na kluczowych produktach. Efektem tego jest m.in. likwidacja w I kwartale spółki zależnej Aero Snack. Produkty śniadaniowe i zbożowe byłyby dla nas atrakcyjne, gdybyśmy szukali nowych gałęzi rozwoju – zwrócił uwagę Piątkowski.
Ostatnie miesiące zdeterminowały klientów do zmiany nawyków zakupowych. Uwypukliły się pewne trendy. – W ostatnim czasie klienci zwracają większą uwagę na jakość produktu przy przystępnej cenie. Odchodzą od topowych brandów na rzecz mniejszych, lokalnych producentów. W tym momencie pewne aspekty związane z zakupem marek z wyższej półki przestały odgrywać znaczącą rolę – podsumował prezes.