Z obroną przychodu w 2020 r. najlepiej poradziło sobie CCC, kierowane przez Marcina Czyczerskiego (z lewej). Wiceprezes LPP Przemysław Lutkiewicz nie ukrywa, że dla grupy grudzień był miesiącem słabym, choć poprawiła marżę. Listę firm, których obroty topniały silniej niż średnia, otwiera VRG kierowana przez Andrzeja Jaworskiego.
Brakuje finalnych sprawozdań spółek odzieżowych i obuwniczych za ostatni kwartał obrotowy 2020 roku, ale można ocenić, że do grona firm, które najlepiej poradziły sobie z obroną przychodów w ub.r., należały spółki prowadzące zauważalną część biznesu poza galeriami handlowymi i w skali międzynarodowej.
CCC broniło się najlepiej
Zestawienie, które przygotowaliśmy, wskazuje, że w sektorze średni spadek przychodów wyniósł w ub.r. około 19 proc.
Za sprawą dynamicznego rozwoju sprzedaży internetowej jej przychody z działalności kontynuowanej (bez wystawionego na sprzedaż biznesu Karl Voegele w Szwajcarii) spadły o zaledwie 2,6 proc. (do 5,26 mld zł). Gdyby uwzględnić dane z 2019 r. obejmujące Karl Voegele, przychody grupy CCC obniżyły się zaś o niecałe 10 proc.
Spośród firm, które już zasygnalizowały, jaki może być dla nich cały 2020 rok, relatywnie nieźle poradziły sobie także Grupa LPP (jej obroty mają być niższe o 15 proc.). Spółka od dłuższego czasu nie podaje danych o sprzedaży miesięcznej. Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes odzieżowej grupy, informuje, że grudzień, czyli miesiąc zakupów świątecznych był nie najlepszy dla przychodów, ale marża urosła.