W środowisku osób związanych z rynkiem kapitałowym trwa ożywiona dyskusja na temat ograniczeń i perspektyw rozwoju rynku instrumentów pochodnych. Ważnym głosem w tej dyskusji była zorganizowana przez GPW konferencja ?Kierunki rozwoju instrumentów pochodnych w Polsce?.
Analizując czynniki ograniczające rozwój rynku instrumentów pochodnych na polskim rynku podkreślano przede wszystkim negatywny wpływ istniejących barier organizacyjnych i prawnych. Podnoszono kwestię niedostatecznie atrakcyjnej dla inwestorów oferty ze strony giełdy oraz domów maklerskich.
Odnosząc się do barier o charakterze prawnym, podkreślano problem nadmiernych, w ocenie niektórych uczestników konferencji, ograniczeń swobody działalności inwestycyjnej podmiotów działających na niektórych segmentach rynku finansowego. Szczególnie wiele uwagi poświęcono prawnym i faktycznym ograniczeniom swobody działalności lokacyjnej otwartych funduszy emerytalnych. Przyczyn wspominanych ograniczeń upatrywano, obok barier wynikających wprost z przepisów prawa, również w rzekomym skrajnie konserwatywnym podejściu do ryzyka, ze strony Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.
Zarzuty nadmiernie konserwatywnego podejścia do ryzyka, formułowane pod adresem Urzędu, nie mogą w żadnej mierze być uznane za zasadne.
Po pierwsze, należy zauważyć, że politykę UNFE wobec instrumentów pochodnych determinują obowiązujące przepisy prawne. Choć art. 141 ust. 1 pkt. 14 ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych dopuszcza możliwość określenia przez Radę Ministrów rodzajów dopuszczalnych lokat w prawa pochodne, to jednak świadomie nie skorzystała ona do dzisiaj z tej delegacji.