Zakończony tydzień minął pod wpływem "zmagań" indeksu WIG20 z psychologicznym poziomem oporu - 1400 pkt. Zdecydowana poprawa koniunktury na rynkach światowych sprzyjała wzrostom na polskim rynku.
Historycznie, często mieliśmy do czynienia z opóźnioną reakcją rynku warszawskiego na wzrosty indeksów zagranicznych. Zapewne również obecnie inwestorzy liczą na pojawienie się nowego kapitału, który pozwoli na pokonanie kolejnych oporów. Przy obecnych cenach największych spółek, pojawienie się nowego kapitału faktycznie jest w stanie spowodować wzrost nawet o 20%. Jednak w przypadku braku spodziewanego napływu kapitału należy liczyć się z ryzykiem powrotu indeksu WIG20 do konsolidacji na poziomie zbliżonym do 1350 pkt.
Pewnym istotnym czynnikiem dla prognozowania koniunktury może być obserwacja reakcji inwestorów na wiadomości ze spółek. Widać, że nie najlepsze informacje są traktowane jako zgodne z oczekiwaniami i nie powodują znacznego spadku. Pojawienie się dobrych informacji jest natomiast wystarczającym powodem do systematycznej zwyżki kursu. Przykładem z grona największych spółek jest tutaj zachowanie się kursu akcji Prokomu.
Znaczne wahania cen towarzyszyły kursom akcji spółek znajdujących się w niepewnej sytuacji finansowej. Było to związane z nowymi wiadomościami: porozumieniem z obligatariuszami Netii, nową propozycją układową i wyceną aktywów Elektrimu oraz planami restrukturyzacji Stalexportu. Ponieważ wszystkie te firmy były w pewnych okresach sztandarowymi inwestycjami na GPW, ich dalsze losy mogą mieć znaczenie dla postrzegania naszego rynku wśród inwestorów zagranicznych.
Zwróć uwagę: