Z premierem Markiem Belką
rozmawia Cezary Szymanek
Większość obserwatorów zgadza się z głównymi założeniami budżetu, dotyczącymi PKB, inflacji i deficytu. Poza tym jednak, nie pozostawiają suchej nitki na pozostałej części budżetu. Robi tak np. RPP.
Nie zgadzam się z tym, ale pewno byłoby lepiej, gdyby deficyt był jeszcze mniejszy. Ostatnia decyzja RPP pokazuje jednak, że wzrasta w niej zrozumienie tego, że rozwiązać sprawę finansów publicznych można tylko w warunkach gospodarczego wzrostu. Na ogół nasze pesymistyczne czy ostrożne oceny potem okazują się zbyt pesymistycznymi. W maju tego roku wszyscy analitycy twierdzili, że relacja długu publicznego do PKB na koniec bieżącego roku będzie wynosić 57,6-57,8%, czyli powyżej progu ostrożności 55%. Dzisiaj okazuje się, że jest to 52,2, może 52,5%.
Ile będzie na koniec roku?