Pianka ładnie rośnie

Polski rynek piwa jest coraz większy. W 2005 roku browary mogły sprzedać rekordową ilość złocistego trunku - ponad 30 milionów hektolitrów. To o 4-5 procent więcej niż w 2004 roku.

Publikacja: 26.01.2006 07:57

Za kilka dni Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego "Browary Polskie" podsumuje dokładnie 2005 rok. Ze wstępnych szacunków wynika, że był to dobry rok dla branży, zwłaszcza dla bardzo dużych i dużych browarów. Marcin Piróg, prezes Carlsberg Polska, powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego, twierdzi, że polski rynek piwa w 2005 r. wzrósł prawie o 5%. - Biorąc pod uwagę to, że Polacy wypijają 78 litrów piwa rocznie per capita, należy spodziewać się dalszego wzrostu rynku. Możemy dojść nawet do 90 litrów na głowę - tak jak jest to u naszych niektórych sąsiadów - mówi prezes Piróg. Podkreśla, że utrzymuje się tendencja wzrostu spożycia piw lżejszych i smakowych, aniżeli piw mocnych.

Z kolei Aleksander Chmielewski, dyrektor Browaru Beliga, szacuje, że polski rynek piwa w ubiegłym roku wzrósł o około 4%. - Spożycie piwa wśród Polaków zwiększa się z roku na rok. W ciągu najbliższych 5 lat urośnie do 90 litrów na osobę. To oznacza, że rynek piwny powinien sprzedawać około 35 milionów hektolitrów, podczas gdy w tym momencie sprzedaż oscyluje wokół 30 milionów hektolitrów - wylicza dyrektor Chmielewski. Wzrost spożycia piwa do 90 litrów na głowę oznacza, że nasz rynek zwiększy się w najbliższych latach o ponad 15%.

Ubiegłoroczny wzrost rynku, w porównaniu z 2004 rokiem (wzrost o około 1,5%), jest rewelacyjnym osiągnięciem. Wpływ na to miała głównie bardzo dobra pogoda w sezonie letnim (tzw. piwne żniwa) i utrzymane w ryzach ceny (ze względu na silną konkurencję).

Polska znaczącym graczem

Od początku lat 90. w naszym kraju dynamicznie rośnie sprzedaż piwa. W 1990 roku wypiliśmy 11,4 mln hl złocistego trunku, a w 2000 roku już ponad 24 mln hl, czyli o 111% więcej. Konsumpcja z 2005 r. - około 30 mln hl - była o 163% wyższa niż piętnaście lat temu. W ubiegłym roku statystyczny Polak wypił około 78 litrów piwa. To dwukrotnie więcej niż dziesięć lat temu! Były lata, kiedy sprzedaż piwa rosła z roku na rok o ponad 10% (1994,1997,1999). Był też rok 2001, kiedy prawie się nie zmieniła. Na zahamowanie wzrostu spożycia piwa w skali globalnej wpłynęło wtedy m.in. ogólnoświatowe pogorszenie koniunktury gospodarczej, a w Polsce dodatkowo przyczyniło się do tego podwyższenie akcyzy na wódkę i zimne lato.

W raporcie z 2004 roku firma analityczna Canadean podkreśliła rosnące znaczenie dynamicznie rozwijających się piwnych rynków Europy Wschodniej.

Od 1998 roku konsumpcja piwa wzrosła tu aż o prawie 60%. Znaczącymi graczami regionu zostały Rosja i Polska. Polska umacnia dziesiątą pozycję pod względem spożycia piwa na świecie i piątą w Europie. Piwowarzy ze "starej" Unii od wielu lat nie mieli takiej dynamiki sprzedaży, jaką notujemy w Polsce. Wpływ na to ma słabnący rynek niemiecki. W ostatnich latach kurczył się nawet do 3% rocznie.

Polski rynek jest skoncentrowany. Obecni są na nim najwięksi światowi gracze: l SABMiller (kontrujący Kompanię Piwowarską), l Heineken (inwestor strategiczny notowanej na warszawskiej giełdzie Grupy Żywiec) i l Carlsberg, do którego należy Carslberg Polska (dawniej Okocim). Te trzy firmy mają łącznie ponad 85% udziałów w rynku. Nasze browary są nowoczesne, a spółki inwestują w modernizację. Dlaczego? Bo rynek cały czas jest perspektywiczny, choć w ostatnich latach znacząco urósł.

Wejście do UE i wysoka akcyza

Rok 2004 był ważny dla naszych browarów z powodu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Krajowe zakłady należą do najbardziej nowoczesnych w Europie, a koszty pracy są stosunkowo niskie. Dlatego nasze piwo zaczęło podbijać rynki zagraniczne. Eksport, który jeszcze w 2003 roku wynosił niecałe 0,2 mln hl, już w 2004 roku wzrósł do ponad 0,6 mln hl. Ubiegły rok też był dobry dla eksportu. Tylko po dziewięciu miesiącach 2005 r., sprzedaż zagraniczna piwa zbliżyła się do 0,7 mln hl.

Branża ma jednak swoje problemy. Ze względu na o wiele niższą akcyzę w krajach ościennych, polskim browarom trudno jest z nimi konkurować, zwłaszcza pod względem ceny. Zakłady obawiają się też wzrostu prywatnego importu, w szczególności w obszarach przygranicznych. Wzrost tzw. importu na własne potrzeby oznacza nie tylko spadek sprzedaży krajowych browarów, ale i niższe wpływy do budżetu. Akcyza zostaje bowiem w krajach, z których sprowadzamy piwo. Branża nie martwi się oficjalnym importem, który utrzymuje się na niezmienionym, niewielkim poziomie. Importerzy płacą wysoką polską akcyzę i podatek VAT, a ponadto piwo importowane ma podobne marże detaliczne i hurtowe.

Problemy małych zakładów

Wysoka akcyza i prywatny import dają się we znaki małym browarom, działającym na rynkach lokalnych (takich, których produkcja sięga do 150 tys. hl).

Według prognoz Andrzeja Olkowskiego, prezesa Stowarzyszenia Małych i Średnich Browarów Polskich, ich sprzedaż w 2005 roku mogła spaść o około 10%. - Mamy w Polsce ponad 40 małych zakładów. Ich udział w rynku wynosi 3-4% - mówi prezes Olkowski. Małe browary tracą rynek i upadają m.in. ze względu na malejącą sprzedaż trunku z beczki (tzw. KEG) i wysokie obciążenia fiskalne. - Akcyza jest dla nas za wysoka. Produkcja metodą tradycyjną, a nie wielkoprzemysłową, wymaga większego czasu pracy, jest po prostu droższa i trudno konkurować ceną. Małe zakłady mają też zawężany dostęp do rynku - tak problemy tłumaczy prezes Olkowski.

Zdaniem Andrzeja Olkowskiego, szansą dla lokalnych browarów jest m.in. produkcja niszowych, specjalistycznych piw. - W Niemczech np. małych browarów jest około 800. Mają wiernych konsumentów, tam się liczy tzw. patriotyzm lokalny w zakupach. W Polsce w latach 90. małych zakładów było ponad 100, potem zaczęły upadać. Ostatnio modne są tzw. browary restauracyjne - mówi prezes Andrzej Olkowski.

O klienta i rynek walczą m.in. Browary Warmińsko-Mazurskie Jurand z Olsztyna. W ofercie tego lokalnego zakładu są m.in. piwa: ciemne mocne Koźlak, czarne typu irlandzkiego Dublin czy piwa owocowe oraz pszeniczne Faustus i czarne piwo Heban.

Bariery wzrostu i polityka cenowa

Marcin Piróg, prezes Carlsberg Polska, zwraca uwagę, że wysoka akcyza nadal jest barierą rozwoju dla branży. Przypomina, że podwyżka akcyzy w krajach sąsiednich wyraźnie wpłynęła na spowolnienie rozwoju rynku piwa. Zdaniem prezesa Piróga, barierę dla rozwoju branży mogą również stanowić przepisy, które ograniczają reklamę piwa.

Na wysokie obciążenia fiskalne, wyższe niż u sąsiadów, jako barierę wzrostu zwraca też uwagę Aleksander Chmielewski, dyrektor Browaru Beliga. - Piwo produkowane w Polsce jest jednym z najtaniej sprzedawanych piw na świecie, jeśli odliczymy od ceny wszystkie podatki. Jest jednocześnie piwem, które ma dobrą jakość. Wystarczy porównać dane dotyczące eksportu piwa z Polski przed akcesją i po akcesji. Dalsza obniżka cen piwa na rynku jest możliwa, ale tylko po zmniejszeniu wysokości podatku akcyzowego - twierdzi dyrektor Browaru Belgia.

O zagrożeniu związanym z wysoką akcyzą przypomina też Krzysztof Rut, dyrektor ds. korporacyjnych Grupy Żywiec. - W krajach ościennych: Czechach, Słowacji i Niemczech podatek akcyzowy jest dwukrotnie niższy niż w Polsce. Do tej pory, dzięki lojalności konsumentów i działaniom marketingowym, udało nam się uniknąć spadku sprzedaży. Ale zagrożenie jest wciąż realne, zwłaszcza na terenach położonych w pobliżu południowej i zachodniej granicy. W związku z bardzo dużą presją cenową uzyskiwane obecnie marże nie dają szans na dalsze obniżki cen piwa - dodaje.

Kompania Piwowarska utrzymuje pozycję lidera

Od połowy 2004 r. największe udziały w rynku ma Kompania Piwowarska, producent m.in. Tyskiego, Żubra i Lecha. Według spółki, te trzy marki zajmują trzy czołowe miejsca pod względem wielkości marek na rynku. Kompania Piwowarska ma trzy browary. Moce produkcyjne zakładów w Poznaniu i Tychach są zbliżone. W Poznaniu wynoszą 5,6 mln hl rocznie, a w Tychach - 5,5 mln hl. Na tym tle Białystok jest niewielki. Może wyprodukować 1,4 mln hl piwa rocznie. Obecnie moce produkcyjne Kompanii PiSpółka systematycznie zwiększa udział w rynku piwa. Jeszcze w 2000 r. (rok finansowy jest przesunięty i trwa od 1 kwietnia do 31 marca roku następnego) miała ok. 28% rynku, rok później 30%, w 2002 r. 31%, a w 2003 r. 32%. Rozwój firmy przyspieszył w ostatnich dwóch latach m.in. dzięki przejęciu Browaru w Białymstoku (z marką Żubr). W 2004 r. udział Kompanii Piwowarskiej w rynku wzrósł do 35%. Spółka podaje, że w trzecim kwartale 2005 r. wynosił już 38,5%, umocniło ją na pozycji lidera. Firma wprowadziła w ostatnich latach na rynek m.in. markę piwa mocnego Dębowe, a niedawno Dog in the Fog. Sukces rynkowy Kompanii Piwowarskiej przekłada się na wyniki finansowe. W roku finansowym F05 (od 1 kwietnia 2004 do 31 marca 2005) zysk netto firmy wyniósł 481 mln. Rok wcześniej spółka zarobiła 442 mln netto. To najwyższe zyski w polskiej branży piwowarskiej.

Kompania Piwowarska dużo inwestuje. W tym roku finansowym, kończącym się w marcu, spore projekty realizuje w Białymstoku. Browar ten wzbogaca się o nową warzelnię i piwnice, nową linię rozlewniczą do napełniania butelek bezzwrotnych (z szybkością 60 tys. butelek na godzinę) oraz nową powierzchnię magazynową. W rezultacie browar w Białymstoku zwiększy moce produkcyjne do 2,3 mln hl rocznie (w chwili przejęcia w 2003 r. posiadał moce rzędu 800 tys. hl). Pod koniec 2005 r. nową linię rozlewniczą, przeznaczoną do napełniania butelek bezzwrotnych (60 tys. but./godz.), zainstalowano w Poznaniu. Browar będzie miał też nową, przyjazną środowisku kotłownię gazową. Przed poważną rozbudową jest browar w Tychach. Będzie realizowana w przyszłym roku finansowym. W Tychach planowana jest instalacja nowej linii "puszkowej" (100 tys. puszek/godz.) oraz rozbudowa powierzchni magazynowej. Łączna wartość tego programu inwestycyjnego przekracza 300 mln zł.

Grupa Żywiec poprawia wyniki

Giełdowa Grupa Żywiec, kiedyś lider na rynku pod względem wielkości udziałów, teraz może kontrolować około 34-35% piwnego tortu. Moce produkcyjne browarów Grupy Żywiec obecnie przekraczają 13 mln hl piwa rocznie. Największym zakładem jest Browar w Żywcu. Jego moce produkcyjne wynoszą 5 mln hl. W 2002 r. rozbudowano w Żywcu fermentownię, zakończono budowę hali pod linię puszkową. Warka jest drugim co do wielkości browarem w Grupie. Moce produkcyjne tego zakładu sięgają 3,5 mln hl. W 2004 r. zakończono w Warce, wartą 40 mln euro, rozbudowę warzelnii. Powstał unikalny na skalę europejską system filtracji membranowej oraz nowoczesna warzelnia z największą w Europie kadzią filtracyjną o średnicy ponad 13 metrów. Zdolności produkcyjne Browaru Leżajsk wynoszą z kolei 2,1 mln hl, a Browaru w Elblągu (w 2003 r. zakończono montowanie 6 unitanków o pojemności 2,4 tys. hl każdy) - 2 mln hl. W Grupie Żywiec są też dwa sporo mniejsze zakłady. Browar w Bydgoszczy może uwarzyć rocznie ponad 500 tys. hl piwa, a najmniejszy - Bracki Browar Zamkowy w Cieszynie - 160 tys. hl.

Grupa Żywiec, powołując się na dane AC Nielsen (Panel Handlu Detalicznego -pierwsze półrocze 2005 r.), informuje, że wśród 10 największych marek piwnych w Polsce (udziały wolumenowe) znajduje się aż 5, które należą do niej. Według tych danych, Tatra jest na drugim miejscu (10,2% udziałów) i ustępuje tylko Tyskiemu (13,5%), które należy do Kompanii Piwowarskiej. Żywiec (6,6%) jest czwarty, za Żubrem (9,1%, własność KP). Na piątym miejscu jest Specjal (6%). To jedyna marka regionalna, która znajduje się w "10" największych. Z Grupy Żywiec są w niej jeszcze Warka i Warka Strong.

Giełdowa spółka podkreśla swoją innowacyjność. W 2005 r. wprowadziła na rynek Freeqa, markę piwa o smaku wiśniowo-malinowym (zawartość alkoholu około 4,5%). Przedstawiciele firmy informują, że choć od wprowadzenia Freeqa nie minął rok, plasuje się on w czołówce segmentu piw owocowych. Na rynek trafiła też nowa debosowana puszka piwa Żywiec. Jest tłoczona od "wewnątrz" i wszystkie wypukłości można wyczuć pod palcem. Grupa Żywiec w ubiegłym roku, jako pierwsza na polskim rynku, wprowadziła też metalową butelkę (piwo Heineken) oraz specjalne urządzenie do małej gastronomii (nazywa się David i zostało zaprojektowane przez Heinekena). Pozwala ono utrzymać świeżość nalewanego piwa przez 21 dni. Do tej pory technologia używana w Polsce pozwalała na utrzymywanie świeżości piwa przez około 3-4 dni po otwarciu beczki.

W ciągu ostatnich dwóch lat inwestycje Grupy Żywiec utrzymują się na poziomie blisko 300 mln zł rocznie. Firma poprawia też wyniki. Po trzech kwartałach 2005 r. przychody skonsolidowane Grupy Żywiec wyniosły 2,21 mld zł, a zysk netto - prawie 289 mln zł (był blisko 12% wyższy niż w analogicznym okresie 2004 r.). Spółka ma własną, niezależną sieć dystrybucyjną - Żywiec Trade - jedną z największych firm dystrybucyjnych w Polsce.

Carlsberg Polska - coraz silniejsza trzecia pozycja

Carlsberg Polska, według badań AC Nielsen, ma 14,2% udziałów w polskim rynku piwa. W ostatnich czterech latach (przejęcie Bosmana, Kasztelana i Piasta było w 2001 r.) udziały w rynku systematycznie rosną. Zdolności produkcyjne browarów Carlsberg Polska wynoszą 4,4 mln hektolitrów rocznie. Największe ma Browar Okocim w Brzesku - 2,4 mln hl. Połowę mniej - 1,2 mln hl - piwa może uwarzyć Browar Bosman w Szczecinie, a Browar Kasztelan w Sierpcu - 0,8 mln hl. Spółka podkreśla, że ma bardzo silne marki regionalne, takie jak: Bosman, Kasztelan, Piast. Bardzo dobrze rozwija się sprzedaż Harnasia. Ta marka opowiada już za około 25% sprzedaży firmy.

Carlsberg Polska w ciągu ostatnich dwóch lat wprowadził na rynek kilka nowości, m.in. markę Okocim Palone. To pierwsze ciemne piwo. Zarząd twierdzi, że sprzedaż Palonego dwukrotnie przerosła oczekiwania. Ta marka osiągnęła już 1% udziałów w rynku. Nowością Carlsberg Polska było też Poema di Caffe. To pierwsze piwo o smaku kawy. Spółka podaje, że dzięki niemu marka Karmi zwiększyła swoje udziały w rynku o 50%. W sezonie wynosiły one 1,1%. Uwagę zwracają też oferty sezonowe: Kasztelan Zimowe, Piast Zimowy i Bosman Polarny to piwa o zawartości ekstraktu 13,5% i alkoholu na poziomie 6,0%. Mają rozgrzewać w długie zimowe wieczory. Carlsberg Polska od listopada oferuje też zmienione i odmłodzone piwo Okocim Zagłoba (z segmentu piw jasnych pełnych). Wznowiono też produkcję piwa Okocim Porter, ale tylko na eksport.

Carlsberg Polska od 2002 r. do 2005 r. przeznaczył na inwestycje, w tym rozwój mocy produkcyjnych i modernizacje, około 400 mln złotych. W 2001 roku przejął Bosmana i Kasztelana. Wartość transakcji wynosiła 220 mln zł. W ciągu ostatnich 5 lat na inwestycje spółka wydała łącznie około 620 mln zł. W 2004 r. (firma nie ujawnia jeszcze danych za 2005 r.) Carlsberg Polska miał 10,5 mln zł zysku netto, a przychody ze sprzedaży sięgnęły 1,15 mld zł.

Browar Belgia - stabilna czwórka

Udział Browaru Belgia w polskim rynku piwnym na koniec 2005 r. szacowany jest na około 4 procent (nie zmienia się od 2003 r.). Spółka ma więc czwarte miejsce pod względem wielkości sprzedaży. Browar Belgia podaje, że w segmencie piw smakowych udział jego Gingers sięga nawet 20%. Tę markę wprowadzono na rynek w 2003 r. Gingers to oryginalne piwo imbirowe, które szybko zyskało popularność. Po roku wprowadzono Gingers Cinnamon - piwo imbirowe z cynamonem. To nie koniec nowości. Wiosną 2004 r. Browar Belgia wprowadził na rynek piwo Frater - pierwsze polskie piwo klasztorne. Już rozszerzono tę markę. Do sprzedaży wszedł Frater 7.6 - piwo górnej fermentacji. Wiosną 2005 r. Browar Belgia kupił też od Beta Consulting regionalną markę Grünengold.

W latach 2000-2005 Browar Belgia wydał na inwestycje w środki trwałe około 90 mln zł. W tym samym okresie na rozwój marek oraz sił sprzedaży przeznaczył kolejne kilkadziesiąt milionów złotych.

Piotr Mikołajczyk,

prezes sieci restauracji Sfinks Polska

Sytuacja na polskim rynku gastronomicznym jest trochę lepsza od stanu gospodarki i w ostatnich latach rośnie on nieco szybciej niż PKB - ok. 5-7%.. Jego wartość w 2005 r. była szacowana na 16,7 mld zł. W 2008 r. ma ona sięgnąć 18,23 mld zł. Wydatki na wizyty w restauracjach i jedzenie poza domem stanowią niewielką, 5 proc., część budżetu przeznaczanego na żywność ogółem. W Niemczech jest to 35%, a w USA 50%.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego