W ostatnim kwartale ub.r. skonsolidowany zysk netto Banku Handlowego wyniósł blisko 168 mln zł i był o 41 proc. wyższy niż przed rokiem. Wynik jest nieco lepszy od oczekiwań rynkowych. Średnia przewidywań analityków ankietowanych przez "Parkiet" to 153 mln zł.
- Już po wynikach III kw. byłem zadowolony z podstawowego biznesu. Widać, że z kwartału na kwartał trend jest rosnący. W IV kwartale wszystkie części banku zaczęły współgrać w sposób, który określiłbym jako bardzo dobry - cieszy się prezes Sławomir Sikora.
Problem w tym, że podsumowanie całego 2006 r. nie wypada już tak dobrze. Grupa Handlowego zarobiła 657 mln zł, o 6 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym czasie średni wzrost zysku w sektorze bankowym wyniósł ok. 20 proc.
- Na nasze wyniki wpływa spory udział transakcji jednorazowych. Jesteśmy dużą instytucją na rynku walutowym i derywatów - tu zdarzają się wahania - tłumaczy Sikora. Dodaje, że dotychczas bank inwestował w rozwój segmentu detalicznego. Teraz ten dział ma stopniowo zwiększać skalę działania. Docelowo dochody z bankowości detalicznej mają stanowić połowę dochodów banku.
Prezes nie chce mówić o planowanym wyniku w 2007 r. Nie ujawnia też, jaka będzie rekomendacja zarządu w sprawie podziału zysku za ub.r. - Zarząd nie podjął decyzji. To się stanie w najbliższych kilku tygodniach - zapowiada.