Aluprof, podmiot należący do Grupy Kęty, podpisał wczoraj porozumienie ze związkami zawodowymi Metalplastu-Złotów. - Negocjacje nie należały do najprostszych z tego względu, że rozmowy toczyły się z trzema związkami zawodowymi - mówi Krzysztof Buczek, specjalista ds. inwestycji kapitałowych w Grupie Kęty. - Niemniej jednak przebiegły w bardzo profesjonalnej atmosferze i myślę, że obie strony są usatysfakcjonowane - dodaje.
Zatrudnienie wzrośnie
Dotychczasowi pracownicy prywatyzowanej spółki - jest ich 260 - otrzymają premie prywatyzacyjne i gwarancje zatrudnienia. Spółka nie zdradza jednak szczegółów pakietu, ponieważ jest on częścią umowy prywatyzacyjnej, która - do momentu jej podpisania - jest objęta klauzulą poufności.
Wiadomo jedynie, że giełdowemu producentowi wyrobów z aluminium nie było trudno zgodzić się na gwarancje zatrudnienia. Grupa Kęty zamierza bowiem w ciągu najbliższych 3 lat zwiększyć zatrudnienie w Metalplaście-Złotów w związku z planowanymi inwestycjami. Oferta spółki ze Złotowa ma być wzbogacona o nowe produkty, zakupione będą maszyny i urządzenia. Ile dokładnie pieniędzy zainwestuje Grupa Kęty i ile osób zatrudni - na razie nie wiadomo.
Metalplast-Złotów wytwarza okucia budowlane i świadczy usługi nakładania powłok antykorozyjnych. Po włączeniu do Grupy Kęty ma być połączony z przejętym w ub.r. Metalplastem-Karo. Dzięki temu przychody z produkcji akcesoriów i okuć budowlanych osiągane przez grupę zwiększyłyby się z 20 do 60 mln zł. Grupa Kęty będzie mogła sprzedawać systemy aluminiowe wyprodukowane w całości przez swoje podmioty (teraz w gotowych systemach oferuje np. niektóre okucia innych producentów).