Węgierska firma paliwowa za co najmniej kilkadziesiąt milionów euro kupiła jedną z największych sieci stacji benzynowych w Chorwacji. To już druga poważna inwestycja MOL-a w tym kraju.
7 proc. rynku
Tifon, bo tak nazywa się najnowszy nabytek MOL-a, posiada sieć 36 stacji paliw rozrzuconych po całym kraju. Oprócz tego jest właścicielem 20 działek, zlokalizowanych w atrakcyjnych miejscach, na których w ciągu dwóch lat chce wybudować kolejne obiekty. Średnia roczna sprzedaż jednej stacji z sieci Tifona wynosi około 4,2 mln litrów (dla porównania: sieciowa polska stacja sprzedaje rocznie 2,2 mln litrów). To daje chorwackiej sieci trzecie miejsce na tamtejszym rynku, z 7-proc. udziałem. Liderem jest koncern paliwowy INA, z 55-proc. udziałem (MOL ma 25 proc. akcji tej spółki). Stacje należące do austriackiego koncernu OMV mają 10 proc. rynku.
Nie wiadomo jeszcze, ile MOL zapłaci za 100 proc. akcji Tifona. Według chorwackich mediów, w grę wchodzi 150 mln euro. Analitycy uważają jednak, że faktyczna cena sprzedaży będzie znacznie niższa. - Zakładając, że MOL zapłaci 130 mln euro, koszt jednej stacji (licząc z planowanymi obiektami), wyniesie 2,8 mln euro. To sporo, biorąc pod uwagę fakt, że zwykle koszt zakupu jednej stacji benzynowej to 1,5-2,5 miliona euro. Należy pamiętać jednak, że cena powinna uwzględniać premię za obecność na szybko rosnącym rynku - mówi Peter Tordai, analityk KBC Securities, cytowany przez serwis Portfolio.hu. Z kolei Bram Buring z Wood & Company przypomina, że w 2006 roku OMV płacił 2-2,4 miliona euro za czeskie stacje sieci Aral.
Gorsze wyniki