"W poniedziałek zapowiada się spokojna sesja, a złoty powinien znajdować się w przedziale wahań 3,76-3,78 za euro. Jak pokazuje doświadczenie, krajowy rynek walutowy już od dawna nie reaguje panicznie za zawirowania polityczne" - powiedział analityk banku BGŻ Damian Rosiński.
Jego zdaniem, większą uwagę należy zwracać na informacje napływające z rynków globalnych, szczególnie ze Stanów Zjednoczonych.
"Dziś o 14.30 poznamy dane o sprzedaży detalicznej w USA, a od pewnego czasu to właśnie spożycie indywidualne jest motorem napędowym tej gospodarki. Tak więc, każda zła informacja z tego źródła może spowodować znaczne zamieszanie na rynkach" - wyjaśnił analityk BGŻ.
Rosiński dodał, że mniejsze znacznie będą miały wieści z rynku giełdowego.
"Złoty jest odporny także na wieści ze światowych giełd. Wydaje się, że inwestorzy zaczęli uznawać polską walutę za bardzo bezpieczną inwestycję i dlatego nawet największe zawirowania na innych rynkach mają ograniczony wpływ na naszą walutę" - ocenia Rosiński.