Mali, ale ambitni, chcą dorównać "pierwszej lidze"

Część autoryzowanych doradców z NewConnect oferuje usługi z zakresu bankowości inwestycyjnej. Czy korzystając z hossy na rynku pierwotnym chcą zagrozić pozycji dużych graczy bankowości inwestycyjnej?

Publikacja: 18.10.2007 09:47

Na NewConnect, rynku akcji dla młodych, innowacyjnych i niewielkich, ale dynamicznych spółek, funkcjonuje 56 autoryzowanych przez GPW doradców. Mają oni za zadanie m.in. przygotowywać i zatwierdzać przy współudziale giełdy dokumenty informacyjne spółek, które chcą zadebiutować na tym parkiecie (tak dzieje się w przypadku emisji prywatnych skierowanych do mniej niż stu podmiotów). Wśród autoryzowanych doradców dominują kancelarie prawne i audytorzy. Niemniej liczną grupę stanowią ci, którzy coraz częściej i na większą skalę chcą naśladować banki inwestycyjne, jeśli chodzi o zakres oferowanych przez nie usług.

Atrakcyjny rynek

Bank inwestycyjny specjalizuje się w transakcjach inwestycyjnych. Doradza więc pod względem finansowym (corporate finance), koordynuje projekty kupna i sprzedaży przedsiębiorstw, fuzji podmiotów gospodarczych (M&A) oraz pozyskania kapitału. I to zarówno na rynku publicznym (podstawowy parkiet GPW i NewConnect) jak i niepublicznym (emisje prywatne). Taki zakres usług oferują coraz częściej podmioty niebankowe. Wśród nich znajduje się także 25 autoryzowanych doradców NewConnect. Są to zarówno firmy konsultingowe, jak i domy maklerskie. Tych ostatnich jest coraz więcej także w grupach kapitałowych doradców (same nie mają statustu autoryzowanego doradcy). Pod koniec września licencję otrzymał Dom Maklerski Navigator Capital (należy w głównej mierze do akcjonariuszy Navigator Capital, spółki doradczej). W tym tygodniu wniosek do Komisji Nadzoru Finansowego o licencję złoży Dom Maklerski M&M, który w 80 proc. należy do M&M Doradztwo Gospodarcze. Tak samo ma postąpić Azimutus Associates. Spółka konsultingowa zapowiada, że Komisja Nadzoru Finansowego będzie mogła zająć się jej wnioskiem o udzielenie licencji domu maklerskiego jeszcze w tym roku.

Czy powstawanie nowych podmiotów oferujących usługi bankowości inwestycyjnej (spora grupa autoryzowanych doradców powstała w ciągu ostatnich dwóch-trzech lat) i rozszerzanie zakresu oraz skali działalności przez istniejące podmioty oznacza, że rynek ten jest niezwykle atrakcyjny? Eksperci odpowiadają, że obecnie doradztwo finansowe i wprowadzanie spółek na giełdę czy NewConnect jest bardzo opłacalne. Znacznie więcej firm chce przeprowadzać emisje akcji (także niepubliczne) niż obecnie funkcjonujący doradcy czy domy maklerskie są w stanie "przerobić". A to podnosi ceny ich usług. Wysokie marże uzyskiwane są także przy obsłudze fuzji i przejęć.

Liderem być

- Za dwa-trzy lata zamierzamy być wiodącą instytucją świadczącą usługi bankowości inwestycyjnej w Polsce - mówi Rafał Tuzimek, partner w Navigator Capital. Czy duzi gracze na tym rynku mogą czuć się zagrożeni? Z pewnością powinni obserwować działania niezbyt wielkich podmiotów. Doradcy, także ci z NewConnect, rosną bowiem razem ze swoimi klientami. A ci z kolei traktują w większości rynek nieregulowany jako jedynie przystanek w drodze na główny parkiet GPW. Przystanek, który chcą wykorzystać na znaczne zwiększenie swojej wartości (także przychodów i zysków). Już teraz doradcy na NewConnect, jak np. Inwest Consulting, obsługują coraz większe transakcje i inwestują coraz więcej własnych pieniędzy (m.in. w ramach pre-IPO).

Navigator Capital, który istnieje zaledwie dwa lata, obsłużył w tym roku już osiem fuzji i przejęć, których wartość przekroczyła 200 mln zł. Według Mergermarket, niezależnej instytucji obserwującej rynek transakcji tego typu, inni gracze zrealizowali najwyżej dwie transakcje. Ich wartość była znacznie wyższa niż w przypadku młodego doradcy - jeśli chodzi o Deutsche Bank wyniosła nawet 370 mln euro za pierwsze dziewięć miesięcy tego roku. Jednak Navigator Capital realizuje już transakcje o pojedynczej wartości 100 mln zł. - Obecnie odbieramy dużym graczom średniej wielkości kontrakty. Jednak wkrótce będziemy zajmować się także tymi dużymi - zapowiada Rafał Tuzimek.Nie udało nam się uzyskać komentarza odnośnie do sytuacji na rynku fuzji i przejęć od największych pod względem wartościowym graczy na nim, m.in. od Rothschilda i CAG. Najbardziej liczący się gracze na rynku światowym nie utrzymują na rynku polskim swoich przedstawicielstw. Dotyczy to takich firm, jak Goldman Sachs, JP Morgan czy Morgan Stanley.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy