Walne zgromadzenie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa wyraziło zgodę na objęcie przez spółkę nowych udziałów w PGNiG Norway (nadal będzie mieć 100 proc. głosów), powołanej do eksploatacji ropy naftowej i gazu ziemnego na norweskim szelfie kontynentalnym. W uchwale określono, że podwyższenie kapitału zakładowego nastąpi w koronach norweskich, do kwoty nie większej niż 200 mln dolarów (520 mln zł). Kiedy te pieniądze trafią do spółki? - W pierwszym etapie chcemy podwyższyć jej kapitał o 90 mln dolarów (około 230 mln zł). Nastąpi to w ciągu kilku najbliższych dni. Pozostałe pieniądze będą zasilać spółkę sukcesywnie do 2011 roku - mówi Cyryl Fedorowicz, dyrektor generalny PGNiG Norway.

Bieżące wydatki

Oprócz środków z podwyższenia kapitału, firmę zasili wkrótce 780 mln zł pożyczki z PGNiG. Przypomnijmy, że podpisana kilka dni temu umowa mówi o możliwości maksymalnego zadłużenia w spółce matce do 1,85 mld zł. - Ze względu na wysokie podatki w Norwegii, finansowanie naszej działalności chcemy w dużym stopniu oprzeć na długu. To powszechna praktyka stosowana przez zagraniczne firmy - twierdzi C. Fedorowicz. Dodaje, że w tym roku PGNiG Norway wyda około 940 mln zł na finalizację zakupu 12 proc. złóż w Skarv i Snadd od Mobil Development Norway oraz ExxonMobil, a 78 mln zł pójdzie na sfinansowanie tegorocznych wydatków związanych z ich zagospodarowywaniem.

Wydobycie w 2011 roku

Łączne wydatki związane z zakupem i eksploatacją złóż przekroczą 2,5 mld zł. Część tych pieniędzy zostanie przeznaczona na zakup platformy wiertniczej w Korei Południowej. Koszty z tym związane będą proporcjonalne w stosunku do posiadanych przez firmę udziałów w złożach. Platforma ma być gotowa do eksploatacji przed 2011 r., gdyż wówczas powinno rozpocząć się wydobycie. Władze firmy zakładają, że rocznie będą mogły pozyskiwać około 1 mld m sześc. gazu ziemnego (Polska w 2006 r. zużyła około 13 mld). Trwają analizy dotyczące wydobycia ropy naftowej. Spółka zamierza eksploatować złoża około 20 lat. Ile uda się jej zarobić na inwestycji? - Oczekiwana stopa zwrotu zależy przede wszystkim od cen ropy naftowej. Zakładamy, że będzie w granicach 7-13 proc. - informuje C. Fedorowicz. PGNiG Norway chce sprzedawać gaz ziemny głównie w kraju, a ropę na wolnym rynku.