Dotychczasowi akcjonariusze Asbisu, cypryjskiego dystrybutora sprzętu komputerowego, nie pozbyli się papierów w ofercie. Uważają, że cena emisyjna walorów na poziomie 6,5 zł była zbyt niska. KS Holdings Limited (kontrolowany przez Siarheia Kostevitcha, dyrektora generalnego Asbisu), Maizuri Enterprises oraz Alfa Ventures, mieli zaoferować ponad 10,9 mln akcji. Przydzielono "tylko" 7,5 mln walorów nowej emisji spółki.
- W moim przekonaniu, ustalona cena akcji nie odzwierciedla w pełni wartości i potencjału wzrostu Asbisu. Dlatego dotychczasowi akcjonariusze zdecydowali się na niesprzedawanie walorów w ofercie przy obecnych warunkach rynkowych. Akcje sprzedała tylko spółka, pozyskując pieniądze na dalszy rozwój - powiedział S. Kostevitch, dyrektor generalny Asbisu(posiada 26,5 mln akcji Asbisu - 53,4 proc. kapitału).
Sprzedając 7,5 mln papierów po 6,5 zł spółka pozyskała z rynku 48,75 mln zł brutto. Bez walorów dotychczasowych akcjonariuszy wartość oferty była o 70 mln zł niższa. Gdyby cena była bliższa górnej granicy podanych wcześniej widełek, czyli 9,2 zł, Asbis mógłby pozyskać z rynku 69 mln zł brutto.
Notowania akcji na GPW rozpoczną się w najbliższy wtorek. Asbis, który jest już notowany na londyńskim AIM, chce przeznaczyć pieniądze z oferty na m.in. inwestycje w dalszy rozwój własnych marek i poszerzenie oferty markowych produktów przeznaczonych dla odbiorców końcowych. Zapewnia, że 48,75 mln wystarczy, aby zrealizować te cele.