Czeski holding Unipetrol sprzeda firmie Deza udziały w dwóch spółkach zależnych. Chodzi o 50 proc. akcji przedsiębiorstwa Agrobohemie oraz 38,79 proc. udziałów firmy Synthesia (dawniej Aliachem).
Niepozorny komunikat
Taki, na pozór nie mający wielkiego znaczenia, komunikat podały w mijającym tygodniu: notowany na parkiecie w Pradze Unipetrol i jego inwestor strategiczny, czyli notowany w Warszawie Orlen. Informacja nie wpłynęła na giełdowe kursy - akcje czeskiego holdingu podrożały w piątek o 0,67 proc. do 343,3 korony (46,4 zł), zaś walory płockiego koncernu potaniały o 1,74 proc., do 56,6 zł. Tymczasem umowa, o której mowa w komunikacie, może oznaczać, że skonsolidowane wyniki finansowe Orlenu będą w dwóch najbliższych kwartałach znacznie wyższe, niż oczekiwał dotychczas rynek.
Kluczowa informacja
Kluczową informacją jest tu to, że Deza, która kupi dwie spółki od Unipetrolu, należy do Agrofertu, kontrolowanego przez Andreja Babisa. Agrofert to firma, która w zeszłym roku złożyła do arbitrażu kilka wniosków przeciwko Orlenowi. Domagała się w nich wypłacenia przez płocki koncern odszkodowań w wysokości 17,35 mld koron, czyli ponad 2,34 mld zł! Agrofert utrzymuje, że Orlen nie wywiązał się ze swych zobowiązań, jakie podjął, kiedy przejmował Unipetrol.