Wyniki Orlenu i Grupy Lotos pozytywnie zaskoczyły rynek

Kurs Orlenu wzrósł wczoraj o 4,28 proc., a Grupy Lotos - aż o 6,43 proc. Wzrosty to efekt opublikowania przez spółki raportów kwartalnych, które okazały się dla inwestorów miłą niespodzianką.

Publikacja: 14.11.2007 06:20

Analitycy i inwestorzy spodziewali się, że wyniki finansowe Orlenu w minionym kwartale będą sporo niższe niż te, które spółka wypracowała przed rokiem. Najbardziej optymistyczne szacunki mówiły o 878 mln zł zysku netto, podczas gdy w III kwartale 2006 r. płocki koncern zarobił na czysto prawie 966 mln zł. Skrajni pesymiści sądzili nawet, że zarobek Orlenu spadnie aż do 261 mln zł.

To, że raport kwartalny raczej wpisze się w takie oczekiwania rynku, wydawały się sugerować także niedawne wypowiedzi członków zarządu spółki. Tym bardziej suma prawie 562,9 mln zł skonsolidowanego zysku netto, przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej, mogła być zaskakująca.

Nadspodziewanie dobry wynik finansowy od razu wywindował kurs płockiej spółki. Bardzo podobnie było zresztą i z drugim koncernem paliwowym, który wczoraj publikował wyniki kwartalne - Grupą Lotos. W zgodnej opinii specjalistów, gdańska firma w minionym kwartale była w stanie najwyżej wyrównać rezultat wypracowany przed rokiem. Konsensus opinii analityków mówił o zysku netto na poziomie nieco wyższym niż 198 mln zł. Przypomnijmy, że w III kwartale 2006 r. Grupa Lotos wypracowała czysty zarobek na poziomie 199,64 mln zł.

Tymczasem skonsolidowany zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej sięgnął bez mała 236,8 mln zł. Było to nie tylko więcej, niż oczekiwali inwestorzy, ale sporo więcej niż przed rokiem. W efekcie wzrost kursu gdańskiego koncernu paliwowego był jeszcze pokaźniejszy niż w przypadku giełdowego kursu konkurenta z Płocka.

Prognozy w górę...

Bazując m.in. na tych rezultatach kwartalnych, zarząd Grupy Lotos zdecydował się podnieść prognozę skonsolidowanego wyniku finansowego koncernu na ten rok. Zamiast przewidywanych we wrześniu 634 mln zł zysku netto teraz prognoza mówi o aż 713 mln zł. Przychody grupy miałyby sięgnąć nie 12,83 mld zł, ale 12,935 mld zł. Wynik operacyjny prognozowany jest teraz na 795 mln zł (poprzednio 659 mln zł), wynik brutto zaś na 927 mln zł (we wrześniu 834 mln zł).

Gdańska spółka założyła na potrzeby tej prognozy, że średnioroczny kurs złotego do USD wyniesie 2,78 (poprzednio szacowano na 2,82), a tzw. dyferencjał, czyli różnica w cenie baryłki ropy gatunku Brent i Urals - 3,24 (wcześniej oceniano to na 3,04).

...ale wydobycie w dół

- W tym roku Grupa Lotos przerobi 6,194 mln ton ropy, podczas gdy rok wcześniej było to 6,08 mln ton - powiedział wczoraj prezes firmy Paweł Olechnowicz. Spadnie za to poziom wydobycia surowca spod bałtyckiego dna. Petrobaltic (spółka zależna Grupy Lotos) wydobędzie tylko około 190 tys. ton ropy, podczas gdy rok wcześniej było to 247,9 tys. ton. Spadek ma związek z przygotowaniami do rozpoczęcia wydobycia z nowego złoża B8. - Eksploatację tego złoża chcemy rozpocząć już w grudniu. W przyszłym roku wydobycie będzie większe - zapewnił P. Olechnowicz, ale nie chciał zdradzić żadnych szczegółów.

Wkrótce nowe strategie

Więcej spółka może powiedzieć na ten temat w przyszłym miesiącu, gdy opracowana już będzie strategia dotycząca up-streamu. Przypomnijmy, że celem strategicznym Grupy Lotos jest osiągnięcie w 2012 r. wydobycia na poziomie 1 mln ton rocznie. Nową strategię, ale dotyczącą całości funkcjonowania grupy w okresie od 2007 do 2012 roku, ma natomiast już niebawem ujawnić Orlen. - W najbliższy piątek rada nadzorcza zatwierdzi tę strategię i w następnym tygodniu zaprezentujemy ją - powiedział wczoraj Piotr Kownacki.

Trzy tygodnie temu rada Orlenu dyskutowała już nad projektem dotyczącym strategii, ale nie podjęła decyzji o przyjęciu dokumentu.

komentarze

Marcin Palenik

analityk z Millennium Domu Maklerskiego Oba nasze koncerny paliwowe pokazały wyniki lepsze od oczekiwań, na co najlepiej wskazuje ponad 5-procentowy wzrost kursów. Grupa Lotos pokazała rezultaty lepsze niż rok temu, Orlen wprawdzie gorsze, ale po zeszłotygodniowych wypowiedziach przedstawicieli zarządu można się było spodziewać, że będą one jeszcze niższe. Po wynikach wyraźnie widać wpływ cen ropy naftowej na światowych giełdach. Ten właśnie czynnik, czyli tzw. efekt LIFO, będzie miał wpływ na wyniki obu polskich spółek paliwowych również w ostatnim kwartale tego roku. Spodziewam się, że zarówno płocki, jak i gdański koncern pokażą w tej sytuacji rezultaty lepsze, niż miały w IV kwartale 2006 roku.

Maciej Janiec

Niezależny analityk branży paliwowej z firmy REakkt

Ciekawie wyniki finansowe obu koncernów paliwowych zinterpretowała giełda. Dziwią mnie te wzrosty, ponieważ, moim zdaniem, tego typu rezultaty były do przewidzenia. W przypadku Grupy Lotos podkreśliłbym jednak to, że wynik operacyjny jest na identycznym poziomie jak przed rokiem, a wzrost zysku to efekt operacji finansowych. Wyniki Orlenu trudno porównać do tych sprzed roku, ze względu na mnogość zdarzeń jednorazowych, takich jak remonty rafinerii na Litwie i w Czechach oraz transakcje zawarte przez Unipetrol. To, jakie wyniki opublikują obie spółki w ostatnim kwartale, zależeć będzie od dwóch czynników: kursu dolara oraz warunków atmosferycznych. Obawiam się, że IV kwartał nie będzie dla nich dobry.

Rozmowa z Waldemarem Majem, wiceprezesem PKN

Zmniejszenia rezerw nie planujemy

Panie prezesie, sprzedaż dwóch spółek z grupy Unipetrolu firmie Deza kończy spór między czeskim holdingiem kontrolowanym przez Orlen a Agrofertem. A co z konfliktem między samym Orlenem a Agrofertem?

Ta transakcja faktycznie kończy spór w Czechach, natomiast jeśli chodzi o relacje Orlen-Agrofert, to tu się nic nie zmieniło. Sprawy są w sądzie arbitrażowym w Pradze i nie zostały jeszcze rozstrzygnięte. Na ryzyko z tym związane mamy rezerwy i nie rozwiązaliśmy ich jeszcze.

Spór dotyczy pięciu spółek z grupy Unipetrolu, które miały trafić do Agrofertu. Dwie z nich ma właśnie kupić Deza. Czy Orlen może zatem zmniejszyć wysokość rezerw?

Można by się nad tym zastanowić. Ze względu na bezpieczeństwo jednak nie zrobiliśmy tego, ponieważ ryzyko w sporze z Agrofertem wciąż istnieje. W najbliższym czasie nie planujemy tego, chyba że w sporze Orlen-Agrofert wydarzy się coś pozytywnego dla nas.

Czy Orlen definitywnie zrezygnował z planów emisji euroobligacji?

Nie, nadal jesteśmy tym zainteresowani. Przypomnę, że latem planowaliśmy emisję w wysokości do 800 mln euro na okres od pięciu do siedmiu lat. Na razie jednak sytuacja na rynku uniemożliwia taką emisję. Problem nie rozwiąże się w ciągu najbliższych miesięcy. Być może nastąpi to dopiero po zamknięciu w bankach audytów rocznych, po rozpoznaniu czynników ryzyka kredytowego i przeszacowaniu aktywów. Dlatego monitorujemy rynek i przypuszczam, że wrócimy do intensywniejszych

rozmów z bankami na przełomie I i II kwartału przyszłego roku. I w połowie 2008 r. - być może jeszcze przed wakacjami, być może po nich - wrócimy do tematu.

Ile Orlen ma pieniędzy na akwizycje?

Nie planujemy większych akwizycji. Gdyby jednak pojawiła się okazja, emisja euroobligacji umożliwiłaby nam pozyskanie na taki cel większych kredytów z banków.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy