W trzecim kwartale tego roku Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wypracowało na poziomie skonsolidowanym 3,13 mld zł przychodów ze sprzedaży i 304 mln zł zysku netto. W stosunku do danych z analogicznego okresu roku ubiegłego był to wzrost odpowiednio o 13 proc. i 129 proc. - To dobre wyniki. Analitycy oczekiwali jednak na więcej - mówi krótko Tomasz Krukowski, analityk UniCredit CA IB. Specjaliści średnio liczyli na wynik netto w wysokości 326 mln zł, czyli o 8 proc. wyższy od osiągniętego przez grupę. Z raportu zapewne niezadowoleni byli też inwestorzy, gdyż przecenili akcje PGNiG o 3,3 proc. Na zamknięciu sesji płacono za nie 5,54 zł.
Zadowolony zarząd
Z osiągniętych w trzecim kwartale rezultatów zadowolony jest za to zarząd spółki. - Uzyskaliśmy 7-proc. wzrost wolumenu sprzedaży gazu, po wyższej taryfie i stałym koszcie nabycia surowca - mówi Krzysztof Głogowski, prezes PGNiG. Ponadto spółka skorzystała na umacnianiu się złotego względem dolara (w tej walucie płaci za importowany gaz). Pozytywny wpływ na wyniki miała też spłata zadłużenia w drugim kwartale, dzięki czemu koszty z tytułu odsetek zmniejszyły się o około 20 mln zł. W rezultacie po trzech kwartałach grupa PGNiG miała 11,6 mld zł przychodów i 1,4 mld zł zysku netto, co oznacza wzrost odpowiednio o 5,6 proc. i 63,3 proc.
Więcej gazu, mniej ropy
Ponad 43 proc. uzyskanych przez grupę kapitałową wpływów dał segment zajmujący się dystrybucją surowców. Podobną sprzedaż zrealizował dział obrotu i magazynowania. Prawie cała reszta przychodów przypadła na wydobycie i produkcję. O prawie 6 proc. spadła sprzedaż ropy naftowej. - W III kwartale 2006 r. oprócz bieżącej sprzedaży zbyliśmy wcześniej zmagazynowaną ropę - twierdzi Rafał Oleszkiewicz, dyrektor zarządzający PGNiG. Dodaje, że teraz grupa uzyskiwała przychody tylko z bieżącej działalności. O 5 proc. wzrosła za to sprzedaż gazu wysokometanowego, który ma prawie 80-proc. udział w przychodach ogółem grupy. Jeszcze większą zwyżkę zanotowano w handlu gazem zaazotowanym (o 7,7 proc.) i LNG (27,5 proc.).