Trzeci pod względem aktywów bank Hiszpanii wciąż szuka swego miejsca na polskim rynku. Tymczasem w Lizbonie trwają negocjacje na temat fuzji Banco BPI i Banco Comercial Portugues (BCP), kontrolującego nasz Bank Millennium. Co łączy te dwa fakty?
Bardzo możliwe, że katalońska La Caixa właśnie Millennium upatrzyła sobie jako środek ekspansji w Polsce. Przypomnijmy fakty. W końcu października piąty bank Portugalii, BPI, złożył ofertę połączenia swemu nieco większemu konkurentowi, BCP. Została ona odrzucona, ale obie strony siadły do dalszych rozmów. Szybko stało się jasne, że jednym z głównych promotorów konsolidacji jest La Caixa, poprzez holding Criteria posiadająca blisko jedną czwartą udziałów BPI. Tuż przed ogłoszeniem oferty Katalończycy skupili też w swoich rękach 1 proc. niezwykle rozdrobnionych akcji BCP. Gdyby zatem portugalska megafuzja (warta prawie 12 mld euro) doszła do skutku, Criteria byłaby z ponad 8-proc. udziałem największym akcjonariuszem nowego podmiotu, który miałby przyjąć nazwę Millennium BPI. A kierownictwo La Caixy już deklaruje, że byłoby zainteresowane zwiększeniem tej puli do 20 proc. Skąd ta determinacja banku, który ostatnio zerkał raczej poza Półwysep Iberyjski?
Teraz stawiają na Millennium
Dziennik "Cinco Dias" zebrał opinie analityków, którzy wskazują, że La Caixa chce w ten sposób położyć rękę na należących do BCP podmiotach w Europie Środkowej. Z tych zaś polski Bank Millennium jest największy i najbardziej dynamiczny. Wersję tę potwierdzałaby cisza, jaka zapanowała w La Caixy na temat dalszych planów rozbudowy w naszym kraju sieci placówek po tym, jak pierwszą z nich otwarto na początku lipca. Od tego czasu zdążono już uruchomić oddział w Rumunii i oficjalnie poinformować o chęci przejęcia któregoś z tamtejszych banków, kontrolującego 3-4 proc. rynku. Co zatem z Polską?
- Chęć zwiększenia przez La Caixę udziału w BPI i uzyskania w ten sposób wpływu na zagraniczne aktywa BCP jest całkiem logiczna - mówi "Parkietowi" Jose Brito Correia, analityk banku inwestycyjnego Banesto Bolsa Securities, choć dodaje, że nie mogła to być dominująca motywacja Katalończyków. W opinii ekspertów wielkość sieci polskiego Millennium idealnie odpowiada ambicjom La Caixy, która samodzielnie nie byłaby w stanie w przewidywalnym czasie uruchomić nad Wisłą 400 placówek. Dlatego po ewentualnej fuzji BPI i BCP większych zmian w strategii naszego banku spodziewać się nie należy.