Mariusz Patrowicz zaskarżył uchwałę walnego zgromadzenia Swarzędza z 10 marca, dotyczącą likwidacji spółki. Inwestor wywołał sensację pojawieniem się na tym posiedzeniu – stwierdził wtedy, że próbował odkupić akcje firmy od największego udziałowca, BZ WBK AIB Asset Management (ma 22 proc. walorów), ale jego propozycja została odrzucona.
– Podtrzymuję, że spółka ma przyszłość i jej likwidacja jest działaniem na szkodę mniejszościowych akcjonariuszy. Skoro fundusz nie chce dalej zajmować się jej sprawami, niech sprzeda mi walory. Ponowiłem niedawno ofertę –mówi Patrowicz, udziałowiec m.in. Fonu, Atlantisu i Izolacji (ma poniżej 1 proc. akcji Swarzędza).
[srodtytul]Spisek przeciw drobnym[/srodtytul]
Agnieszka Weichert z biura prasowego Sądu Okręgowego w Poznaniu potwierdza, że pozew wpłynął. – Po świętach będzie wiadomo, czy spełnia wymogi formalne, czy konieczne będą uzupełnienia – wyjaśnia. Patrowicz wniósł o uchylenie uchwały o likwidacji jako godzącej w interes spółki i krzywdzącej mniejszościowych udziałowców. Zarzucił zarządowi oraz głównemu akcjonariuszowi brak zainteresowania wdrożeniem średnio- lub długoterminowego programu naprawczego. Likwidacja i wyprzedaż majątku Swarzędza miałaby być sposobem na osiągnięcie szybkiego i łatwego zarobku.
Patrowicz zarzucił zarządowi, że nie udowodnił, iż spółce grozi rychła upadłość i nie podjął prób wyjścia z kryzysu. Z kolei BZ WBK AIB Asset Management zarzucił, że zamiast sprzedać akcje inwestorowi zainteresowanemu istnieniem spółki, forsował na siłę jej likwidację.Patrowicz wniósł też o zabezpieczenie powództwa, czyli zawieszenie likwidacji, do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Dowodami dla sądu mają być głównie jego zeznania, jako potencjalnego inwestora strategicznego Swarzędza i raporty bieżące.