Oprócz zapisów na akcje inwestorzy mogą składać zapisy dodatkowe na walory, które nie zostaną objęte przez obecnych akcjonariuszy, a ich prawa poboru przepadną. Zapisy na te akcje również trwają między 7 a 20 października. Przydział akcji nastąpi do 29 października. W wypadku akcji z zapisów dodatkowych może się pojawić specjalna oferta brokerów.
Większość domów maklerskich nie ogłosiła jeszcze ofert kredytów na zakup akcji PKO BP. Z rozmów z brokerami wynika, że czekają na reakcję inwestorów, a odzew niekoniecznie musi być duży. – Koszty kredytów na zakup akcji rosną, bo od pewnego czasu traktowane są przez banki jako bardziej ryzykowny produkt. Jednocześnie różnica między ceną emisyjną i rynkową nie jest oszałamiająca, a spodziewana redukcja ofert w przydziale dodatkowym – duża. W takiej sytuacji lewarowanie nie powinno cieszyć się popularnością, tym bardziej że sytuacja na GPW nie jest zbyt ciekawa – mówi jeden z maklerów.
Brokerzy oceniają, że redukcja w zapisach dodatkowych sięgnąć może nawet 99 i więcej proc. – dlatego, że spora część instytucji będzie zainteresowana zwiększeniem udziałów w PKO BP, wykorzystując fakt, że nie wszyscy dotychczasowi inwestorzy zdecydowali się objąć nowe akcje. – Fakt, że jest to spółka z WIG20 i duzi gracze odpowiedzą na ofertę, oznacza również, iż liczba walorów, która pozostanie do rozdzielenia w zapisach dodatkowych, nie musi być duża – usłyszeliśmy od jednego z doradców.
Dla biur maklerskich trudnością w przygotowaniu oferty kredytowej pozwalającej pozyskać więcej papierów był także późny termin ogłoszenia ceny emisyjnej. – Czasu jest niedużo. Pracujemy z naszym bankiem nad stworzeniem produktu kredytowego do tej emisji – widzimy bowiem zainteresowanie wśród klientów. Długie terminy na zapisy (do 20 października) dają szansę, że dopięcie wszystkich szczegółów może się udać – mówi Leszek Traczyk, szef biura maklerskiego DnB Nord.
[b]Cele oferty [/b]
Bank PKO BP z emisji chce pozyskać ponad 5 mld zł, a nie jak podano w prospekcie emisyjnym 4,9 mld zł. Koszty pozyskania kapitału wyniosą 61 mln zł. – Ten kapitał jest potrzebny, żeby bezdyskusyjnie być numerem jeden na polskim rynku bankowym – powiedział podczas konferencji Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP. Bank zamierza wykorzystać wpływy z oferty do końca 2011 roku, głównie na rozwój akcji kredytowej.