Partner należy od początku 2008 do Andrzeja Szymanowskiego, który ma także m.in. agencję ochrony Solid Security, jedną z największych tego typu firm w Polsce, oraz większość udziałów w Towarzystwie Ubezpieczeń Wzajemnych TUZ. We wrześniu ubiegłego roku Partner wznowił sprzedaż polis (m.i. mieszkań) po dwuletniej przerwie. Wcześniej był postawiony w stan likwidacji, po tym, jak z prowadzenia biznesu ubezpieczeniowego w Polsce rezygnowali jego kolejni właściciele: skandynawska grupa SEB i Altburg Versicherungs Holding AG (najwięcej składek – 24 mln zł zebrał w 1999 r.). Szymanowskiemu po dwóch próbach udało się jednak przekonać Komisję Nadzoru Finansowego do tego, że przywróci Partnera do życia.

- Sytuacja finansowa jest uporządkowana, spółka generuje dodatni wynik finansowy – uważa Tomasz Majchrzak, prezes TUiR Partner. Na koniec września wartość aktywów towarzystwa sięgała 15,3 mln zł (rok wcześniej było to 13,5 mln zł). Miało 0,5 mln zł zysku (rok temu 0,5 mln zł straty).

Ile może uzyskać za Partnera? – Sprzedawana będzie „goła” licencja. Może się nią zainteresować gracz spoza Unii Europejskiej, który jeszcze nie działa na polskim rynku, a chce zacząć błyskawicznie sprzedawać polisy. Trudno jednak ocenić, ile licencja jest warta, a tym samym Partner – mówi Marcin Mazurek, szef firmy doradczej Intelace Research. Podkreśla, że przejęciem Partnera nie będzie raczej zainteresowany zakład z Unii, gdyż może z łatwością zacząć sprzedaż na podstawie dyrektywy o swobodzie świadczenia usług, uzyskując poprzez swój nadzór stosowną notyfikację od KNF.

Rzadko zdarza się, by osoba fizyczna była właścicielem 100 proc. akcji instytucji finansowej. Jeśli chodzi o ubezpieczenia, to od 1990 roku w Polsce, oprócz Partnera, były trzy takie przypadki: Janusz Baranowski był właścicielem Westy, Mariusz Olech – Gwaranta, a znany inwestor Leszek Czarnecki, pośrednio, kontroluje do dziś dwa towarzystwa ubezpieczeniowe spod szyldu Europa. Westa i Gwarant zbankrutowały.