W ciągu dwóch dni złoty stracił wobec euro połowę zwyżek zapoczątkowanych w listopadzie. Niepokój inwestorów o wypłacalność Dubai World spowodował odwrót od rynków wschodzących – w tym od Polski. W piątek kurs euro poszybował w okolice 4,20 zł, ten poziom oporu okazał się jednak wystarczający, aby zahamować dalsze osłabienie krajowej waluty. Ostatecznie na koniec dnia za euro płacono 4,14 zł.

Ekonomiści nie wierzą już w wyraźne umocnienie złotego w tym roku. Średnia prognoz analityków ankietowanych przez agencję Bloomberga wskazuje na kurs 4,1 EUR/PLN. Nie brakuje jednak większych optymistów – UBS spodziewa się kursu 4 EUR/PLN, KBC – 4,05 EUR/PLN. Średnia na koniec 2010 r. to 3,7 złotego za euro. W tym przypadku największymi optymistami są ekonomiści czeskiego CSOB, którzy oczekują kursu 3,30 EUR/PLN.

Dla zachowań inwestorów kluczowe mogą być dzisiejsze dane o wzroście PKB Polski w III kwartale. Ekonomiści Banku Handlowego oceniają, że dobre informacje o stanie gospodarki mogą pozytywnie działać na kurs złotego w kolejnych miesiącach.

Analitycy Merrill Lynch/Bank of America oceniają, że aprecjacja dokona się przede wszystkim w I połowie 2010 r. Kolejne miesiące mogą być trudniejsze z uwagi na narastające trudności budżetowe.